Wysłany: 2009-08-11, 20:55 problem z elektryką zapłonową
Witam panów.tak szybko napisze:prawdopodobnie mój problem polega na przekaźniku o nr.30,ponieważ jak się nagrzeje to mi auto gaśnie nawet podczas jazdy,jak przestygnie to pali na strzała.Czy posiada ktoś opis przekaźników który do czego służy??bo jak zapale motor i wyciągnę ten przekaźnik to gaśnie.Co najciekawsze nikt mi nie może pomóc.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-08-13, 19:58
w aparacie zapłonowym i odpowiada za iskrę, z tym że jak masz nowszy 2.0 na wtrysku simosa to jest za iskrę dpowiedzialny czujnik obrotów wału. Oba lubią psuć się w ten sposób że zanika iskra po nagrzaniu. Skoki napięcia na środkowym kablu wtyczki jak są przy kręceniu rozrusznikiem to jest dobry, ale sprawdzasz dopiero jak przestaje zapalać. Albo diagnoza VAGiem
Silnik mam 2,0 a auto z 97 roku,a jeszcze rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i powiedział ze czujnik halla to jak się popsuje to na dobre i ja przynajmniej na razie stawiam na przekaźnik.Dla mnie to w ogolę dziwna rzecz się dzieje.pali,jedzie a tu nagle bach i gaśnie.15 minut z zegarkiem na ręku i na strzała.A ten VAG to podłączyć się pod kompa najzwyczajniej??pewnego dnia jak akurat byłem na warsztacie i tak się stało to podpinając się pod komputer diagnostyczny,wywalało go z systemu.Nie mógł się połączyć,i po jakim czasie jak uruchomiłem silnik to normalnie wszedł do środka.Czrna magia
A ten VAG to podłączyć się pod kompa najzwyczajniej
tak. Można się sporo dowiedzieć
GRZEGORZ K. napisał/a:
pewnego dnia jak akurat byłem na warsztacie i tak się stało to podpinając się pod komputer diagnostyczny,wywalało go z systemu.Nie mógł się połączyć,i po jakim czasie jak uruchomiłem silnik to normalnie wszedł do środka
diagnostykę należy robić na przekręconym zapłonie lub na włączonym silniku
i tak też robił.Najpierw silnik nie zapalił,później podłączył się kompem i go wyrzucało,ale gdy już można było uruchomić silnik to podłączył się ponownie i wszedł normalnie oczywiście na zapłonie.
I to chyba przekaźnik a chyba bo wymieniłem w piątek i zapalił bez problemy po tym jak o 19 godzinie stanąłem na orlenie zatankować na wyjazd na zlot i przez tego gnoja nie pojechałem na zlot ale wolałem nie ryzykować i dać mu dwa dni na sprawdzenie i o dziwo działa.nic mu narazie nie dolega.
Witam,mam podobny problem z wentylkiem jechałem po zone do pracy i tu nagle bez dlawienia sie zgasl na srodku drogi nie moglem go odpalic dopiero po 20 minutach zapalil bez problemu pochodzil 2 minuty i zgasl i znowu postal ze 20 minut i zapalil i po 2-3 minutach zaczal gasnac wtedy przytrzymalem go na wysokich obrotach i jakos mu przeszlo rozmawialem z mechanikiem i powiedzial ze to najprawdopodobniej czujnik halla.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-09-07, 19:21
przechodziłem to u siebie po 2 lozie. Sprawdź:
czy jest iskra na świecach, czy same świece są ok (podmienić na inny komplet, u mnie kiedy prawie nowe i jedna psuła wszystko). Sprawdzic cewkę z modułem. No i sam aparat zapłonowy. Jeśli z Łodzi któryś z chłopaków to mogę porzyczyć sprawny aparat zapłonowy - do popróbowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum