Wysłany: 2009-05-05, 14:04 lpg grejt a bena już nie
jeździłem na trochę na suchym baku i jak auto odpalałem już praktycznie na oparach i czekałem jak sie nagrzeje zanim sie przełączy na lpg to zupełnie zapominałem czym to grozi Bicz
i morał jest taki że na lpg chodzi normalnie a na benzynie... muli...przerywa... kręci sie tylko do 3tys a gdy sie dojeżdża do skrzyżowania to ciul gaśnie glowa w mur
szukałem lecz nie znalazłem co z tym fantem zrobić? dać mu opór na log i sie przedmucha czy trzeba coś śrubokrętować?
wymieniłem filtr paliowa i jest rochu lepiej ale dalej jest kibel.... dymi i niechce jechać ...do tego gaśnie
a ja bym go zalał do pełna na dobrą benzyką - i rura po szerokiej ścieżce aż sie zagotuje ze 3 razy - i jak sie nie odmuli to wtedy dopiero brał śrubokręt itd... jak sie jeżdzi na gazie to trzeba czasami odmulacza zastosować
posłuchaj jak ci ta pompka w bagażniku chodzi ( znaczy w baku )czy ją bardzo słychać - bo może faktycznie ją przytarłeś i dupa - ale na początek odmulacza na trasie - tylko z głowa
a jaką i za ile pompkę kupić? drogo mechanicy za to biorą?
a i czy gdyby pompka nie była zatarta to chyba by w ogóle nie jechał...po za tym coś nie bardzo ją przepala bo śmierdzi benzyną i dym ciemny leci...a podłączenie pod kompa coś wykaże że to na bank pompka?
z tego co mi wiadomo to jak się jeżdzi na gazie to powinno być zawsze min 1/4 zbiornika paliwa , żeby się pompa nie zatarła dodatkowo jest tez ona przez te paliwo chłodzona. A więc mi się wydaje że to będzie problem z pompą paliwa.
Na początku wyjmij pompę paliwa, wyjmij ja z obudowy. Jak siedzi jeszcze oryginalna to będą kłopoty z wyjęciem wkładu-plastikowe przewody zrobią się jak z metalu, ale ostrożnie się da to zrobić. Wyjmij sitko z pompy i wyczyść-najlepiej starą szczoteczką do zębów. Złóż całość i zobacz jaki będzie efekt. Jeśli nie pomoże, mus wymienić pompę. Dobierz po numerze starej, wystarczy sam wkład, najlepiej z Boscha. Ja zakupiłem do swojej ventki za dwieście klikadziesiąt.
u mnie pompka sie załącza a przepływomierz sie zacina...strasznie ciężko chodzi i mechanik powiedział że to trzeba wymienić..... a po podłączeniu pod kompa nic nie wykazało..tyle dobrze że za free to miałem...a i przy okazji zobaczyłem że mój sterownik ma oznaczenie silnika 1,6
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-05-06, 21:57
Przepływomierz z klapką jest naprawialny, to prosta mechanika i każda złota rączka sobie poradzi. A co do numeru sterownika to może go podaj, sprawdzimy w katalogu. Bo nie bardzo wiem od jakiego 1.6 możesz go mieć. 1.6 były albo na wtrysku jednopunktowym bez przepływomierza, albo na wielopkunktowym z przepływomierzem nowszego typu z drutem. A ty masz pewnie silnik 2E który ma wtrysk wielopunktowy nieskewencyjny i z przepływomierzem klapkowym, więc wątpię czy taki od 1.6 dałoby się w ogóle podłączyć.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-05-07, 09:19
blazdj napisał/a:
.ale pod laptopem widniało 1,6
e, to lepiej zobacz na numery na sterowniku.
Co do przepływki to zależy jak uszkodzona. U mnie po strzale gazu klapka lekko ocierała o ścianki, i wystarczyło podszlifować papierem ścernym. A jeśli klapka bardziej się skrzywiła, albo ma luzy osiowe, to już trzeba od spodu przepływki wywiercić nity co tam są, odjąć denko, i naprawić ułożyskowanie lub prostować klapkę, trudno powiedzieć co akurat u ciebie nie tak jest z nią. No i najpierw zdjąć plastykową pokrywkę od góry i wzrokowo ocenić czy tam potencjometr działa jak należy. Jak zobaczysz na ceny używanych przepływomierzy to chyba stwierdzisz że warto próbować naprawić.
wymieniłem przepływomierz na inny używany bosha i benzyna działa jak trzeba ....no prawie... bo u góry obrotów przestaje jechać a na lpg teraz są cyrki.... chodzi prawie tak syfiasto jak benzyna wcześniej... dławi,szarpie zdycha na dole....w połowie jest ok a u góry zakresów też dziura.... i teraz mam problem co dalej... czy wizyta u gazownika wyeliminuje problemy z lpg? a i przy okazji trzeba by wymienić węża od dolotu bo jest trochę dziurawy i może ssać lewe powietrze i może dlatego są cyrki takie?
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-05-22, 09:24
Wąż zdecydowanie musi być szczelny. Uszczelnij, jeśli nie pomoże to regulacja u gazownika. Przy czym doraźnie odkręcenie trochę śróby na parowniku poprawi ci dół obrotów, ale to nie metoda na dłużej.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-05-22, 12:50
Najpierw uszczelnij wąż od dolotu i zobacz co się dzieje...owiń go np taśmą izolacyjną.
blazdj napisał/a:
czy wizyta u gazownika wyeliminuje problemy z lpg?
Zależy jaki majster....ogólnie po podpięciu pod kompa tzn kompa auta lub kompa od LPG wszystko powinno być jasne.
pablomed napisał/a:
odkręcenie trochę śróby
Osobiście nie kręciłbym śrubą(nawet gdybym ją miał)...po prostu silnik ma dostać odpowiednią dawkę paliwa i tyle-takie własnoręczne regulacje mogą się źle skończyć.
No i dolocik zrobiony bez użycia taśmy... był popękany przy silniku i go posklejałem....tylko że był problem żeby go wsadzić to musiałem gorącą wodą rozgrzać ale już wszystko działa...bylem u znajomego gazownika ale nic nie zrobił innego jak pokręcenie kurkiem bo akurat nie specjalizuje sie w takich instalacjach i do podłączenia będę musiał pojechać do innego .... a swoją drogą ciekawi mnie jak przyjdzie mi kiedyś wymiana tego węża to kupowanie używanego na długo nie pomoże a nowych chyba nie robią a jak tak to pewno drogie to ciekawi mnie czy nie lepiej by wsadzić stożek..oddzielić go blachą od silnika , ze zderzaka dać mu zimno a węża zastąpić polerowaną rurą xD
a pytanie z innej paki.....mam przepływomierz bosha ale pochodzi on chyba od vectry 2.0....wszystko pasują i nawet działa ale pytanie mam czy nie oszukuje coś on..czy ma to coś wspólnego do mocy?
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-05-25, 09:49
Zeby odwpoeidzieć na twoje pytanie trzeba by znać dokładnie parametry przepływomierza. Najlepiej na nasazym poziomie wiedzy zadbać o to żeby miał takie same numery Boschowskie (10 cyfrowy), nie koniecznie ten sam numer OE .
Możesz podpiąć do VAG żeby się dowiedzieć czy niema błędów, mozesz po prostu pojeździć i ocenić czy auto dobrze się sprawuje i pali tyle benzyny ile powinno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum