Jakieś dwa i poł roku temu - padł mi aparat zapłonowy czyli dostał takiego luzu ze wydarł kopułkę a poznij wogle zdechł ! kilka dni temu z rana odpaliłem ventka a był cały zaroszony i usłyszalem dziwne odglosy, maska w góre odgłosy te to szalejaca iskra po kopółce ... przejechałem kilka km i uspokoiło sie - okazuje sie ze kopułka jest prawie wydarta palec niby ok ale aparat ma znowu luzik.... niby jak go wymieniłem na używke to tez delikatnie miał ale teraz jest nieco wiekszy znowu tak ok 0.5 cm w średnicy....
po niedzieli wymienie kopółkę i kable bo juz dawno na nie pora...
ale pytanie dlaczego aparat ma luz? w Waszych ventylach tez jest podobnie? moze jest tam jakaś regulacja do kasowanie tego luzu? bo jak tak dalej pojdzie to zaraz znowu zdechnie kolejny
boje sie jechac gdzies dalej bo poprzedni mi padl na trazie jakies 100km od domu o 1 rano a to nie była wesola przygoda... wtedy jakos dotoczyłem sie do domu to na dwóch to na trzech garach a jak go zgasilem to padł
aparat zapłonowy morzesz samemu zregenerowac tam gdzie chodzi ośka jest tulejka ją po prostu wymień morze być problem z dopasowaniem ale zawsze morzesz prubować na tym twoim starym aparacie
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-09-06, 13:49
zlotykamil napisał/a:
może jakiś zaklad
dobry tokarz. Tylko szukaj takiego, u mnie w okolicy np się nie znajdzie. Oczywiście można to zrobić, ale raczej przy obecnym rynku używek - zwyczajnie szkoda czasu
robota żadna troche majsterkowania i zrobione odkęcasz aparat od tyłu wybijasz bolec zabezpieczający i wychodzi ośka następnie wybijasz tulejke i szukasz nowej
zanioslem stary aparat dzisiaj do uznanego porzadnego zakladu - zeby pokazac co mi trzeba - to krzykneli mi 80 zl za to i bez gwarancji ze bedzie dzialac prawidlowo.... troche to duzo moim zdaniem - zaczne szukac dobrego używanego chyba
zanioslem stary aparat dzisiaj do uznanego porzadnego zakladu - zeby pokazac co mi trzeba - to krzykneli mi 80 zl za to i bez gwarancji ze bedzie dzialac prawidlowo.... troche to duzo moim zdaniem - zaczne szukac dobrego używanego chyba
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-09-08, 21:48
zlotykamil napisał/a:
dobrego używanego
niestety możesz mieć problem. A nowy to wydatek koło 6 stówek. Używki przeszedłem i niestety ie zobaczysz czy jest OK póki nie założysz. Co gorsza nawet po założeniu może być niby OK a po paru dniach zaczynają się dziać cuda... Także może zacznij odkładać na nówkę... Ja po założeniu nowego zapomniałem wreszcie o problemach z aparatem zapłonowym.
wiem na tyle mnie nie stac niestety poki co ....a za te 6 stowek to silnik kompletny juz bedzie....
vezet22, skoro mowisz ze sie da to ja moze jeszcze pokonbinuje ze starym na poczatek tylko ze teraz dojezdzam 80 km w jedna strone do pracy i boje sie ze za ktoryms razem nie wróce
znalazlem wczoraj aparat zaplonowy od 2.0 w super stanie i za 50 dyszek - był boschowski wiec dokupilem nowa kopułkę i palec i ucieszony pojechalem go wymieniac na warsztat zeby odrazu mi zapłon ustawił ktoś kompetentny ... no i zonk - wszystko ok tylko zębatka okazała sie za duża.....
vezet22, to Ty jak sie nie myle pisałeś ze wszystkie typy silników vw maja taka sama budowe aparatu - a widac ze jednak nie... choć tak samo i majster i sprzedawcy w sklepie gdzie sprawdzałem katalogi wytrzeszczali oczy
odmienilem kopułke i palec na pasujacy do mojego aparatu i szczerze mowiac - iskra sie uspokoiła; majster kazała jezdzic -ale poszukiwan cd.......
vezet22, to Ty jak sie nie myle pisałeś ze wszystkie typy silników vw maja taka sama budowe aparatu - a widac ze jednak nie... choć tak samo i majster i sprzedawcy w sklepie gdzie sprawdzałem katalogi wytrzeszczali oczy
ja pisałem że są takiej samej kąstrukcji czyli zasada działania jest idętyczna chodziło mi o czujnik hala a nie że budową są identyczne . 1.4 i 1.6 mają aparat na głowicy a 1.8 i 2.0 na bloku silnika
W 1.8 wychodzily dwa typy aparatow:francuskie Duselier,niemiecki Bosch.Ja akurat mam francuza,kiedys mialem Jette 1.3 i tam tez byl francuz mialem problemy z poszukaniem kopulki i palca.z kumplem probowalismy zmienic go na Boscha i po malych kombinacjach sie udalo.Musisz sprawdzic jakiej firmy masz aparat
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-07-08, 21:16
Kiwa się we wszystkie strony, aparat do wymiany. Szrot: 80- 150 zeta. Naprawa nieopłacalna, ponieważ są tam tuleje a nie łozyska kulkowe i trzeba by toczyć nowe. Ze starego aparatu wyjmij sobie czujnik halla i zachowaj na wypadek awarii albo na sprzedaż.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-07-08, 21:34
Patrząc na filmek jestem prawie przekonany że palec porusza się też na bokii, ale nie mam tego w palcach nie czuję, wydaj mi się że cały się kiwa, jak by miał dolną tuleję wałek wydartą.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-07-08, 22:10
Tzn...ten filmik jakoś mi się tak smiesznie nagrał i wychodzi że wszystko się telepie, ale mam drugi-poniżej
Jestem na 99% przekonany że nie ma luzów na boki tylko góra-dół i własnie to góra-dół mnie niepokoi no i to co czasami stuknie to ta blaszka która ruszam w 9-12 sekundzie i nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Ogólnie chodzi o to iż kopułka w miejscach styku była zielona no i to coś co powinno być na ośce a co jest w pierwszym filmiku-jak to się nazywa (palec) Własnie co coś miało zjarany/obkorodowany styk z metalowymi kawałkami kopułki a poza tym ta czesc co ma styk z ośką także była zielona. Chodzi o to że auta na zimnym pali na tzw dotyk....za to gdy jest ciepłe i postoi kilkanascie minut to robi się problem i trzeba dłużej kręcić. Tzn na chwilke załapuje ale nie na tyle aby odpalić po czym "puszcza" i tylko łech łech łech łech łech łech i jakoś odpala....ma tak od kilku dni.
Więc wiem że kopułka do wymiany i ta częśc której nie ma na drugim filmiku....puki co wszystko wyczyszczone i zobaczymy co bedzie.
Wstyd się przyznać ale kopułki nigdy nie wymieniałem i nie wiem ile ma przebiegu ale się nie ździwię jak jakieś 130-150 tys...to samo z palcem. A właśnie-palec to jest tylko ta część której nie ma na drugim filmiku i tylko zsuwa się go normalnie z ośki Czy może ta ośka wchodzi także w skład palca
ja bym tam sie nie przejmował - palec i kopułkę mógłbyś wymienic - choć dla zasady - a problemy te to nie sa raczej winą aparatu - ja mam to samo i wydaje mi sie ze to coś z gazownią - sprobój go cieplego gasić i palić na benie i zobaczysz czy sytuacja sie powtórzy
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-07-10, 23:22
zlotykamil napisał/a:
ja mam to samo i wydaje mi sie ze to coś z gazownią
już próbowałem gasić autko na benzynie i nic nie pomagało.
Wyczyściłem palec i kopułke benzyna....palec był tak przepalony/skorodowany, że po wyczyszczeniu brakuje kawałka....to samo z kopułką...więc do wymiany bezwzględnie.
Po czyszczeniu znaczna poprawa...chodż i tak w okresie 5-30 minut po zgaszeniu gorącego motoru rozrusznik kręci nie co dłużej ale nie ma załapywanie-puszczania itp....chodź tak jak widzę to i ludzie z klekotami mają to samo w takie upały.
No dobra...to jak z tym aparatem, do wymiany
Ma luzy góra-dół...na boki nic....jedynie ta blaszka coś jarmoli....
Paweł J., ty chyba za mocno przezywasz
zostaw ten aparat w spokoju - bo ja nie widze tu nic niepokojacego - spójrz jeszcze czy styki w nowej kopułce nie wydzieraja sie - jezeli nie to aparat masz zdrowy kiedy mój był do wymiany to wydarł nowa kopułkę w ciagu dwu tygodni
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-07-12, 20:59
zlotykamil napisał/a:
Paweł J., ty chyba za mocno przezywasz
Czy ja wiem...po prostu lubię wiedzieć na czym stoję
zlotykamil napisał/a:
zostaw ten aparat w spokoju - bo ja nie widze tu nic niepokojacego - spójrz jeszcze czy styki w nowej kopułce nie wydzieraja sie - jezeli nie to aparat masz zdrowy kiedy mój był do wymiany to wydarł nowa kopułkę w ciagu dwu tygodni
No i takiej opinii oczekiwałem, tym bardziej od osoby oblatanej w temacie....dzięki...jakiś tam plusik też poleciał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum