koledzy,prosze o porade,bo juz jestem bliski smierci klinicznej. otoz tydz temu zmienialem rozrzad. jako,ze robilem to pierwszy raz sam to chyba przeholowałem z napinaczem. bo odrazu po wymianie cos mi nieludzko jęczało z przodu silnika. myslałem,ze napinacz trze o plastikowa obudowe paska i z czasem sie dotrze. faktycznie,od 3 dni przestało jęczec. ale dzis,gdy konczyłem manewr cofania silnik zgasł. probowałem odpalic,ale zacząl kręcic lekko,jak by mial wykręcone swieczki. pierwsza mysl - pasek ch.j strzelił. zdejmuje obudowe,pasek na miejscu. ale napięty jak baranie jaja. macam kontrolnie a po zembach zostalo tylko wspomnienie i syf. czy ktos z was spotkal sie z takim przypadkiem? bo nie wiem czy odrazu głowice odwiezc do pkt. skupu makulatury i brac nowa,czy moze jest 3 % nadziei,ze zawory pozostaly nietkniete? jak to jest w przypadku vw? aha,dodam,ze mam 1.8 ,jednopunkt,92 rok.
oby tak było jak mowisz. bo jestem załamany. postanowiłem przed zima wszystko porobic. paski,pompa wody,wszystkie uszczelki,oleje i filtry silnika i skrzyni,płyn,tuleje wachaczy,koncowki,łozyska,hamolce. i tak mi sie odwdzieczył ...
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-02, 18:12
kolego jak zmieniasz pasek i napinasz to na najdłuzszej prostej ( między kołami wałka w głowicy i koła od wałka aparatu zapłonowego ) powinien się dać obrócić o 90 stopni w lewo jak i w prawo. po założeniu warto przekręcić silnikiem o kilka obrotów i wtedy sprawdzić jak się wszystko ułożyło. W twoim przypadku przedobrzyłes z napięciem. O bezkolizyjności nie wiem. sprawdz w necie. Kup kolejny pasek i zalóż dowiesz się czy zagada Tylko teraz trzeba się troche pomęczyć bo już na znaki trzeba go poskładać
p.s. teraz troche szukałem i na forum passata i golfa znalazłem dwie opinie o tym że silniki 1.8 adz i abs są kolizyjne
Ostatnio zmieniony przez pablo170 2009-12-02, 18:23, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-02, 19:37
wojtas7054 napisał/a:
w wiekszości silniki 1.8 są bez kolizyjne ale zdarzają sie wyjątki
Ta wypowiedz mi się podoba 1.8 (abs, adz) to nadal 1.8 niema wyjątków każdy składany w tej samej fabryce wg tych samych zasad. więc jak może zdażyć się wyjątek ??
Może byc przypadek, że wałek zatrzyma się tak aby zawory nie spotkały się z cylindrem, ale to tylko szczęście a nie "wyjątek".
zakrecilem ze 2 razy,tak delikatnie. i raczej nic nie pukalo. oby moj nie okazal sie tym wyjątkiem. jutro sie okaze. jak wroce to podziele sie opinia. dziekuje za odpowiedzi. pozdrawiam.
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-02, 20:34
Właśnie lepiej niech jest wyjątkiem. Bo wtedy znaczy to że zawory zostały w pozycji półotwartej, dzięki czemu nie spotkały się z cylindrami. Pozdrawiem no i czekamy na wieści
_________________ Tuning zabawą, moc podstawą. Budowa SWAP'ów VW i FIAT
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2009-12-02, 20:41
kolego co do napinacza to masz jeszcze punkty ustawienia na nim w które należy ustawić napinacz ,po takim prawidłowym ustawienu należy wziąść nasadkę i założyć ją na wał korbowy ,i kluczem kręcić wałem tak aby się kręcił w prawą stronę po 1 lub 2 takich obrotach należy ponownie sprawdzić napinacz zawsze się przestawi bo pasek po paru obrotach prawidłowo się układa ,a co do twojej awarii to nie chcę cię martwić ale może być tak że pokrzywiło zawory a w najgorszym przypadku mogła tobie pęknąć głowica ale to tylko przypuszczenie, ja osobiście wolał bym ściągnąć głowicę i spradwdzić dla świętego spokoju.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-12-03, 09:38
idę o zakład że kolega niema napinacza z zadnymi punktami tylko zwykły starego typu. Po założeniu nowego paska jak koledzy piszą trzeba poobracać trochę wałem korbowym żeby sprawdzić czy niema żadnych oporów poza tymi od komopresji w cylindrach i spokojnie odpalać. A o głowicy myśleć dopiero jesli bedzie coś nie tak z moca albo nie odpali.
kolega Wojtas7054 ma racje. silniki 1.8 są bezkolizyjne. no przynajmniej moj sie taki okazal. jak rozebralem obodowe to kazde kółko było w innym miejscu. chodzi mi o znaki. ale jak kreciłem wałem to wszystkie szły razem,mimo ze pasek nie posiadał zembów. poustawiałem je na znaki,zalozyłem pasek i zgodnie z porada obkreciłem 2 razy recznie. oprocz kompresji nic nie stawiało oporu. nastapiła chwila prawdy i moj "robur" zagadał od pierwszego kopa nie wydajac przy tym zadnych podejzanych dzwiękow. ba,znikł nawet ten piekielny jęk,ktory był po poprzednim ustawieniu. to pewnie był objaw tego,ze pasek był naciągniety "na sztywno". i tak jak napisał kolega Pablomed na napinaczu nie było zadnych oznak cywilizacji pozaziemskiej. napinacz tez mam nówke,ale pewnie wcisnieto mi bułgarską podróbke,w której nikt sie nie pokusil o takie cudenko. dziekuje wszystkim za odzew w temacie. pozdrawiam i zycze zero awaryjnosci.
Kowal_80, najważniejsze ze auto sprawne i koszty nie duże. szerokości i bez awaryjności życzę:) a wiecie tak naprawde dlaczego silniki 1.8 sa bezkolizyjne??
Kowal_80, najważniejsze ze auto sprawne i koszty nie duże. szerokości i bez awaryjności życzę:) a wiecie tak naprawde dlaczego silniki 1.8 sa bezkolizyjne??
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-12-04, 18:24
wojtas7054 napisał/a:
a wiecie tak naprawde dlaczego silniki 1.8 sa bezkolizyjne??
Wyczytałem na forum golfa ze nie wszystkie 1.8 są bezkolizyjne...te które mają stopień sprężania 9:1 są bezkolizyjne...1.8 ABS ma 10:1 czyli chyba jednak jest kolizyjny.
1.8AAM -wygląda na to że jest bezkolizyjny...ma inny kształt tłoków i mniejszy stopień sprężania (9:1) przez co ma mniejszą moc.
W konstrukcji silnika nie to jest priorytetem. Kolizyjność czy bezkolizyjnosc zależy ow innych rzeczy, takich jak wymiary komory spalania, skok zaworów. Jeśli silnik z malej objetości skokowej ma mieć w miarę dużą moc, trzeba zwiększyć stopień sprężania (mniejsza obj komory spalania). Od zaworów zalezy napelnianie i oproznianie ze spalin, kolizyjnosc zalezy rowniez od kształtu komory spalania
Ile w tym wszystkim prawdy-tego nie wiem
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2009-12-04, 18:28, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-12-05, 20:17
też szukałem informacji i to długo o kolizyjności różnych silników w Vw i wierzcie mi jest tyle sprzecznyh danych, że dla mnie wniosek jest jeden: dbać o rozrząd żeby nie testwać bezkolizyjnosci swojego silnika.
A tak się zapytam od czego zależy bezkolizyjność silników? Bo ja mam takie wyobrażenie(może być mylne) że od kształtu tłoka. Denko tłoka jest tak ukształtowane że może zmieścić otwarty zawór jak on sam będzie u góry. Jak tłok jest zupełnie płaski to wiadomo co będzie. Mogę się mylić oczywiście, jak tak to mnie poprawcie. Ale jeżeli się nie mylę to co by było gdyby podmienić tłoki na takie z ukształtowanym denkiem? Czy wpłynęło by to jakoś na pracę silnika?
A tak się zapytam od czego zależy bezkolizyjność silników?
od tego, ilu ankietowanym coś się stało złego, a ilu nic się nie przytrafiło. Im więcej oponentów wypowie sie dobrze na temat owego silnika, to uważa się, iż wówczas jest on bezkolizyjny
No bo od czego innego? Kwestia indywidualna. Najzwyczajniej w świecie, im prostsza konstrukcja, tym mniej rzeczy, które mogą się popsuć. Wszystko też świadczy o ocenach użytkowników danego silnika, jak się o nim wypowiadają. Zdania zawsze będą podzielone, jedni sobie chwalą, inni nie. Nie będzie tutaj wspólnego konsensusu z racji na to, że w głównej mierze wszystko tez zależy, jak kto o dany silnik dba. A jak kto dba, tak ma.
No ale mi chodzi czy bezkolizyjność zależy od tłoków? Oraz czy jak się włoży tłok z silnika bezkolizyjnego do kolizyjnego to nie będzie różnicy w pracy silnik?
Oraz czy jak się włoży tłok z silnika bezkolizyjnego do kolizyjnego to nie będzie różnicy w pracy silnik?
a jaki silnik masz na myśli kolizyjny, a który bezkolizyjny? Wszystko zależy od materiałów, z jakich został on wykonany i w jakim stopniu jest już zużyty. Pojęcie względne, bowiem nie licz na to, że wytrzymałość któregoś z elementów po osiemnastu latach będzie taka sama, jak osiemnaście lat temu. Ale abstrahując od tego...
Ktoś pisał, że silnik AAM jest właśnie bezkolizyjny od silnika ABS. Jeżeli taka jest prawda, to tutaj zależy przede wszystkim moc. A co przez to idzie ciśnienie sprężania i jeszcze średnica tłoków i cylindrów. Czyli nie dasz rady przełożyć tłoków z silnika "bezkolizyjnego" to "kolizyjnego" bez całej głowicy, a co za tym idzie - całym silnikiem. Znajdziesz się wówczas w punkcie wyjścia. Dla mnie po prostu jedno jest jasne - im wyższa moc z danego silnika, tym krótsza będzie jego żywotność. A to, czy wytrzyma 10 lat, czy 30... Jak ma się sypnąć, to i tak się sypnie, prędzej czy później.
No jakaś reguła musi być, od czegoś to musi zależeć. I ja stawiam na tłoki. Są tłoki płaskie i tłoki takie jak na foto powyżej i myślę że ten tłok z foto powyżej jest silnika bezkolizyjnego
nie o to chodzi, po prostu można by się uchronić takimi takimi tłokami od remontu silnika, bodź jego wymiany. Przecież nie zawsze pasek się zrywa bo ktoś nie wymienił na czas. Jak wiadomo silnik AAZ ma wadę w postaci klina na wale który lubi się ścinać.
No tak przypuszczałem ale jak bardzo. Z tego co widzę na allegro to są tłoki płaskie do AAZ-ta i z wytłoczonymi kołami pod zawory też do AAZ-ta, więc zastanawiam się jak to jest.
w moim przypadku na szczescie okazalo sie,ze kolizji nie było. ale to moze fart,ze wałki akurat tak "se spoczeły". wiec puki co bede uwazał,ze jest bezkolizyjny. ale nie zamierzam testowac tego ponownie. koledzy,a jak mam stwierdzic jaki mam silnik - czy AAZ,czy AAM,czy moze jeszcze jakis inny? bo moja wiedza na ten temat jest rowna zeru.
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-07, 16:05
ft23, i kolega ma racje. gadałem, że są kolizyjne. to każdy tworzy nowe historie, wyjątki itp. i każdy komu się w 1.8 pasek zarwał może mówić o szczęsciu, a nie o wyjatku. Wyjątkiem z tego co wiem były silniki z golfa mk2 ( już dokładnie nie pamietam), ale żaden z nich nie trafił fabrycznie do vento czy mk3. pomimo że z zewnątrz te silniki wygladają niemal identycznie, to o środku już tego powiedzieć nie można. Normalnie, aż mnie kusi tego mojego adz rozebrać i sprawdzić, ale kurna szkoda go bo motorek jeszcze zdrowy i napewno jeszcze długo polata. Jak go wkońcu sprzedam
_________________ Tuning zabawą, moc podstawą. Budowa SWAP'ów VW i FIAT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum