Problem ten zauwazylem wczoraj(wczesniej nie wiedzialem ze powinno byc inaczej). Rano musialem sie bardzo spieszyc wiec troszeczke przycisnalem Ventylkowi.. dojechalem do mojego punktu X, zgasilem auto i poszedlem zalatwiac to co mam zalatwic. Po powrocie wsiadlem do auto, zapalam chce dawac gaz a tu jakos dziwnie ten pedal jest, jakby troszke wyzej.. tak ze jesli chcialem wcisnac to tak jakos "glebiej" wchodzil. Wszytko wrocilo do "normy" wieczorem, jak jechalem do pracy i jest tak jak zawsze, czyli moge swobodnie podniesz pedal gazu do gory chocby noga, jak wcisne stope pomiedzy podloge i pedal. nie mam pojecia o co to tu chodzi..
Problem tez jest z tym, ze jak jade to zeby jechac prosto, to musze miec lekko skrecona kierownice w prawo.. ale to podobno jest od tego, ze zalozylem zimowki i nie tylko ja tak mam..
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-01, 15:14
z pedałem. to za bardzo niewiem o co chodzi. jak dajesz gazu i reaguje płynnie i ciągnie do końca to w czym problem mógł Ci sie gdzieś dywanik podwinąć i stąd problem.
z zimówkami czy letnimi niema znaczenia, auto musi jechac prosto. teraz mam zimówki i jedzie prosto bez walki z kierownicą
Ale pytania czy zimówki przekładałeś czy masz na innych felgach??
Po pierwsze sprawdz ciśnienie, częsty powód ściągania. Dwa, czy na osi są opony z identyczną wysykościa bieznika. Często podczas przekładki wulkanizator w natłoku pracy może sie pomylić zakładając jedno z tyłu do przodu.
Kolejnym czynnikiem może być poprostu krzywy asfalt. Czesto stare drogi były pochylone w strone rowów do tego koleiny na prawej części srogi. Tylko że wtedy sciąganie nie ustepuje na innych nawierzchniach czyli nie trwa cały czas. Jak widzisz czynników wiele i napewno nie jest to normalne.
Ostatnio zmieniony przez pablo170 2009-12-01, 15:15, w całości zmieniany 1 raz
z pedalem chodzi o to, ze da sie go nie tylko wcisnac w kierunku podlogi, ale takze "wycisnac" czyli podniesc w kierunku odwrotnym.. i moze reaguja plynnie, ale jest duzo mniej dynamiczny, niz przez ta jedna chwile, gdzie mi zaskoczylo tak jak powinno byc.
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-03, 10:46
aha to już wiem co to. wyskoczyła ci zawleczka na lince zaraz ci foto pokaże
ok na foto masz strzałke i kółeczko.
w tym kółeczku linka, a dokładnie pancerz jest z takimi kołnieżami i całość przechodzi przez taką łape. W tym miejscu powinna być taka blaszka która wchodz między te kołnieżyki na pancerzu i trzyma go by się nie poruszał. to jest tzw regulacja naciągu linki gazu. z tymi objawami tylko to mi sie kojarzy, auto jedzie, ale straciło moc bo pancerz chodzi razem z linką. sprawdz to i daj znać
Ostatnio zmieniony przez pablo170 2009-12-03, 10:58, w całości zmieniany 2 razy
w sumie to po ciemku duzo nie zoabczylem, ale wydaje mi sie, ze jest ok wszystko.. za to ta linka jest starsznie luzna za ta blaszka, gdzie juz nie ma tej gumowerj oslonki.. bez nakladu zadnej sily mozna ja sobie przesuwac.. a dzis mi sie pierwszy raz [rzytrafilo ze nie chcial odpalic.. tzn po przekreceniu kluczyka normlanie odpalal jak na dotyk, ale zaraz po tym, jak juz puscilem kluczyk nagle gasl.. i jakos dopiero za 7 razem zalapal, a teraz jak bylem sprawdzac ta linke, to raz odpalil normlanie, a drugi raz tez z podobnymi problemami..
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-03, 20:20
linka niema nic wspólnego z tym jak pali. A to że ją Ciągniesz do siebie to ok. Wtakim razie może coś z elektryką wtrysku. zobacz wtyczke czy dobrze podpięta
_________________ Tuning zabawą, moc podstawą. Budowa SWAP'ów VW i FIAT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum