Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-15, 20:00
Dzisiaj miałem bardzo nie miłą przygodę, której nie życzę nikomu. Otóż, dojeżdżając do pracy usłyszałem jakiś stukot. A, że do pracy miałem jakieś 50 m, to pomyślałem, że dojadę. Niestety. Odpadło mi koło! Dobrze, że nikomu nic sie nie stało. Po za lekko startą tarczą hamulcową i stratą dwóch śrub nic się nie stało.
Tajemnicą Poliszynela pozostaje fakt, jak do tego doszło? Za lekko przykręcone koła wykluczam. Więc albo jakaś menda wykręciła bądź poluzowała mi śruby, albo śruby, które kupiłem okazały się gówno warte. Jak było nie wiem, i zapewne się nie dowiem.
Po tym wszystkich stwierdziłem, że felgi idą na sprzedaż. A jeździł będę na zwykłych stalówkach. Nie mam już siły do tych, które kupiłem. Felgi: R16 7,5J ET37 Opony: Continental 205/55/16. Jeżeli jest ktoś chętny to priv. Koła jutro lądują na allegro.
Jutro wrzucę fotki samochodu na felgach.
Edit: A jak już konkretnie się wkurzę to i Vento wyląduje na allegro i koniec!
Ostatnio zmieniony przez siekan 2009-04-15, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Dziwne rzeczy się dzieją w stolicy... u mnie pompa olejowa walnęła jak dojeżdzałem do pracy, tylko ja miałem kilometr... Dobrze, że nie narobiło się więcej problemów. siekan nie wkurzaj się, ventki to dobre samochody więcej szczęścia życzę
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-04-15, 22:25
siekan napisał/a:
Felgi: R16 7,5J ET37 Opony: Continental 205/55/16
Zależy jakie miałes obtoczenie na sruby...i ile Ci gwintu wystawało....a tak poza tym to już sporo kapcia no i na obwodzie tez sporo nalatuje do turlania.....a że tak zapytam...siekan, pierścienie centrujace to założyłes.....mi bez pierścieni to i śruby luźne się robiły....
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-16, 10:37
Pierścienie założyłem. A co do samochodu, to na razie zostanie Wczoraj byłem już taki zły, że miałem dosyć wszystkiego.Ale dzisiaj już mi przeszło. Z samochodem wszystko dobrze, no może po za zagiętym błotnikiem, no i brakiem alufelg
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-18, 12:24
Tygrysisko akurat tak się składa, że fotki były robione u ojca pod garażem, a garaż jest koło komendy. O oponach nie myśle. Dla mnie te felgi już nie istnieją. Dzisiaj zostały wystawione na allegro i czekają na nowego właściciela.
Cinek, nawet nie wiedziałem, że te felgi były na Toyotach. Gość, od którego kupiłem miał je założone na Hondzie Prelude.
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-04-18, 12:38
Nie wiem dokładnie czy były to dedykowane do Toyoty ale wiem że roczniki '90-'94 (czy jakoś tak) na takich kołach się woziły. Ja nawet chciałem potem kupić od wujasa takie fele ale się rozmyśliłem. Ogólnie są całkiem fajne. Tak w temacie to ile się za nie cenisz
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-18, 21:02
Ja to już nie mam siły do tych felg. Idą na sprzedaż i tyle, decyzji nie zmienią. Poza tym gdybym je zostawił to muszę od razu kupić nowe opony, może 195/50 albo 195/40, a to już duży wydatek oraz zaklepać ranty. Nie chce mi się po prostu i już.
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-22, 11:04
Tylko benzyna, już raz miałem gazownie w Civicu i nigdy więcej tego gówna. Gaz tylko do kuchenek! Aha, i żeby nie było, to zawsze jest zatankowany samochód, wskazówka rzadko schodzi na rezerwę. Po południu zajrzę do samochodu i zobaczę co to jest dokładnie. Na 90% jest to pompa, której w ogóle nie słychać. Inną możliwością jest to, że spadł jakiś kabelek, albo coś w tym stylu. Tak jak mówię wieczorem będę mądrzejszy. A jak się okaże, że to pompa to pojadę tam gdzie kupiłem i zrobię im tam niezły mexyk
Edit: Lwomati, nawet już mi taka myśl przez łeb przeszła
Ostatnio zmieniony przez siekan 2009-04-22, 11:06, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-22, 13:05
A może być tak, że te przewody, które są podłączone do pompy były źle podpięte i pompa się spaliła? Ma ktoś może jakiś schemat jak powinny być podłączone te przewody? Może w tym jest problem? Aha, i jeszcze jedno. Czy pompa jest na sztywno przymocowana do czegoś czy pływa sobie?
Ostatnio zmieniony przez siekan 2009-04-22, 13:05, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1.8 B
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-24, 10:02
(*^*^%$!!!!!!!!!!!
We środę wymieniłem pompę, wyjechałem się przejechać i jakiś taryfiasz władował mi się w dupę Mało go nie $*^%*&%( frajera. Ogólnie to klapa, zderzak, pewnie i pas, a może i podłoga ruszona. Dzwoniłem już do ubezpieczyciela, zgłosiłem szkodę i teraz czekam na znachora, który oceni ile warte są uszkodzenia. Wszystko jak krew z nosa pod górkę.
Ostatnio zmieniony przez siekan 2009-04-24, 10:02, w całości zmieniany 1 raz
tylko nie daj sie wyruchac jak ja malbm dup... skasowana w golfie to chcialem kaske i dali mi 1500zl a alto sprzedalem podziubane i nie skaczone ocenili mi szkode na calkowita i strasznie obnrzyli wartosc alta wiec uwazaj jak ci bedzie ogladal fure i wszystko mu pokazuj bo oni to olewaja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum