Ale napisałeś, że licznik przestał działać, jak dojechałeś nim do domu, a więc ktoś coś pewnie grzebać przy nim musiał, np. cofając przebieg - znane chwyty, lub tak aby aby coś przyłapać przy czujniku czy jak, aby na chwilę działało, było ok. A później to niech nowy nabywca sam się męczy... A tak a propos przebiegu.... ile masz "nastukane" łącznie kilometrów, to znaczy, na ilę cofnęli?
Nie pozostaje nic innego jak na sobotę (dzień wolny od pracy) przysiąść się do tego licznika uprzednio drukując poradę Spyra i zdejmować go. Aczkolwiek nie chce mi się troszkę wierzyć by sprzedająca osoba ten samochód coś kombinowała przy liczniku. Sprzedająca to kobieta. A samochód naprawdę jest w świetnym stanie. No ale ...
Aczkolwiek nie chce mi się troszkę wierzyć by sprzedająca osoba ten samochód coś kombinowała przy liczniku
Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz! uwierzysz, że auto piętnastoletnie będzie mialo 160 tyś, jak auta kilku letnie, np. 4-5 letnie robią po 300-400 tyś km, A Później cofają liczniki do np. 150 tyś i sprzedają jako "żadko używane", na dodatek od starszego pana, który tylko do kościoła albo na zakupy nim jeźdizł.
Masz rację sebastian Tak że w sobotę powiem wam dokładnie co zdziałałem z tym licznikiem a jutro wam podeśle na forum fotkę tego kabelka. Dzięki za porady
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-07-30, 20:23
sebastian napisał/a:
Już nie bądźmy tacy drobiazgowi, Panie kolego
Oczywiście, Panie kolego, to stwierdzenie było wielce nie stosowne z mojej strony...niniejszym chciałbym wyrazić skruchę w wyżej wymienionego powodu...
martinez2006 napisał/a:
Przejechane około 160 tys. km
No to nie za dużo....ale nawet realne....najlepiej jakbyś mógł na chwilę liczniki podmienić z jakiegoś venciaczka lub golfa...sporo by taka podmiana wyjaśniła...
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2008-07-30, 20:27, w całości zmieniany 1 raz
miniejszym chciałbym wyrazić skruchę w wyżej wymienionego powodu...
Wypijemy brundzia i będzie po sprawie
Tygrysisko napisał/a:
jakbyś mógł na chwilę liczniki
Dobra rada Aczkolwiek, jak nigdzie do żadnego Golfa czy Venta nie miałbyś dostępu, czyli poprzez to, ze ktoś z Twoich znajomych by miał, no to lipa troszkę... Chyba, że na szrocie, jakbyś zobaczył, że np. chcesz taki kupić, a nie wiesz, czy działa, więc w ten sposób go testować będziesz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-07-30, 20:41
martinez2006 napisał/a:
porady Spyra
dzięki za miłe słowa ale chwała nalezy sie Marianowi, to jego dzieło i to on pierwszy raz pomagał mi rozkładać mój licznik, kiedy ja bałem się wogóle tego dotykać.
Wiem teraz po sobie że nie taki wilk straszny jak go opisują, Teraz to prawie że z zamkniętymi oczami to robię
Tygrysisko napisał/a:
najlepiej jakbyś mógł na chwilę liczniki podmienić z jakiegoś venciaczka lub golfa...sporo by taka podmiana wyjaśniła...
Szkoda, że kolega martinez mieszka tak daleko od łodzi, bo ja mam mam zapasowy liczniczek, więc moglibyśmy zobaczyć co sie by działo po podmiance.
Przedstawiam Wam 2 fotki tego kabelka zrobione pod pokrywką od bezpieczników co pisałem wczoraj:
Do czego ten kabelek jest ?
A odnośnie licznika to jak dziś jechałem do pracy to liczy kilometry w trybie TRIP oraz TOTAL. Czyli znaczy się chyba że czujnik jest jednak ok chyba a wina leży w liczniku ...
Silnik: 1.9 Td 55Kw Pomógł: 4 razy Wiek: 37 Dołączył: 27 Mar 2008 Posty: 809 Skąd: Litwa, Wilno
Wysłany: 2008-07-31, 19:07
to brzeczek od swiatel chyba no nie na temat odpowiedzialem
_________________ 1st. auto IZ Combi 1.5 benzyna white 85r. - Dead
2nd. Opel Ascona 1.6i GLS silver sedan 87r. - Almost Dead
NOW!!! VW Vento 1,9TD AAZ GL Blue Metalic FOREVER!
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-07-31, 21:58
Sebastian tez ma taki przekaźnik (trochę kombinowany) i tez zdaje sie jest z kabelkiem...no z tym że u niego dział na miejscu nr 10...a ten oryginalny wedle schematu i kilku wiadomości z forum, dziła na miejscu nr 9 powyższego schematu w moim poprzednim poście...
martinez2006 napisał/a:
A odnośnie licznika to jak dziś jechałem do pracy to liczy kilometry w trybie TRIP oraz TOTAL
No to wiadomo, że czujnik jest ok skoro sygnał odchodzi do licznika....także może coś tam w zegarach znajdziesz...na szczęście nowy (w używce) zegar nie jest bardzo drogi...no i Spyro ma chyba w zapasie...
martinez2006, hehehe, to jest taki tani brzęczyk kupiony zapewne w jakimś markecie za 4 złote
Też taki kupiłem i nie działał, podłączając oczywiście zgodnie z "instrukcją", czyli pod dwa bezpieczniki. I dlatego on tak sobie wisiał. Możesz go z powodzeniem w śmietnik wyrzucić, bo raczej się nie przyda w samochodzie, chyba, ze w czymś innym , a poszukać gdzieś po szrotach normalnego brzęczyka - przekaźnika, nie musi być oryginalny - parę minutek przeróbki i działa Oczywiście jeśli chcesz, by był taki brzęczyk, co by brzęczał, jak zostawisz światła włączone na wyłączonym silniku
Tygrysisko napisał/a:
Da...i jak tu zamontujesz to nawet powinien spełniać swoje zadanie:
Nie będzie działał bez przeróbki, jak to opisałem w swoim dziale, to raz (jeśli chodzi o nieoryginalne), a dwa, że ten oryginalny, jakby mieć, to też działać nie będzie, gdyż oprócz samego przekaźnika - nr 36 potrzebny jedt dodatkowo specjalny moduł, a który to jest nigdzie nie osiągalny... Bez tego ani rusz.
Witam.
MOze i ja cos od siebie dodam. Jesli masz moze próbowke na 12V lub taka na zarówke zrobiona to mozna na poczatek sprawdzic czy prad jest na wtyczcena 2 skrajnych a na srodkowym masz sygnal ze jesli podlaczysz próbowke zrobiona z diody to bedzie migac podczas jazdy. Oczywiscie wtyczka musi byc podpieta jesli jast + i - oraz sygnal to mamy penosc ze dajnik jest ok wtedy zostaje jeszcze sprawdzic przejscie przewodów od czujnika do lcznika. a potem juz tylko licznik rozbierac i sprawdzic czy nie ma zimnych lutów.
Dziś miałem troszkę wolnego czasu. Więc troszkę pogrzebałem przy swoim Vento. Kupiłem na allegro licznik (na starym nie działał mi prędkościomierz). Wymieniłem na ten kupiony z allegro. I w końcu prędkościomierz działa . Pozostaje ta migająca-pikająca kontrolka smarowania. Ale podejrzewam że to może być czujnik walnięty. Z tym że na starym oleju nie było takiego przypadku. Jedno wiem napewno że mam walniętą uszczelkę pod głowicą. Dlatego mi tak kopci przy odpalaniu. Płyn chłodniczy ze zbiorniczka ubywa. Więc na pewno to uszczelka walnięta. W sobotę jadę do mechanika z tym problemem (przy okazji wymienię pasek rozrządu oraz ten króciec chłodniczy z którego mi cieknie). Mam nadzieję że to już ostatnie takie problemy przy ventce
Wymieniłem na ten kupiony z allegro. I w końcu prędkościomierz działa
jak to mówią - diabeł tkwił w szczegółach To super, że działa
martinez2006 napisał/a:
Jedno wiem napewno że mam walniętą uszczelkę pod głowicą.
a jdnak... najczarniejszy scenariusz się okazał... troszkę teraz poleci kasy...
Ale przy tej że okazji coś poradzę. Przy wymianie uszczelki pod głowicę koniecznie głowica musi iść do splanowania. Bez tego ani rusz. I wszystkie uszczelki zarazem wymienić trzeba, czyli od pokrywy zaworów, kolektora ssącego i wydechowego. jeśli zajdzie potrzeba to i od uszczelniaczy zaworowych (bo i tak wszystko będzie na wierzchu).
Jak będziesz kupować, to nie żadne tam badziewia, bo tanie, tylko coś porządnego - m.in. Goetze, Erling, Ajusa. Pasek rozrządu, to tak jak rozmawialiśmy gdzieś tam wcześniej, co Ci ten zestaw poleciłem.
Koniecznie nowy płyn do chłodzenia, żeby starym przypadkiem nie zalewć. I do porządnego zakładu oddaj autko. jeden kolega z forum też nie tak dawno robił uszczelkę i bedzie raz jeszcze to samo robić, bo mu spieprzyli robotę.
No tak nie do końca - dokładnie to 6 litrów z hakiem. I tyle mi weszło, jak lałem, czyli będzie 6 litrów nieco ponad.
Przy pierwszym zalaniu to wejdzie najpierw ze 2-3 litry. Ale nim się kuład będzie odpowietrzał, trzeba będzie sukcesywnie dolewać. A żeby zalać już do końca, tyle aby był do poziomu MAX, to po jakimś czasie dopiero dojdzie do tych 6 litrów. Ja bynajmniej przez dwa dni dolewałem po troszku, nim stan się uzupełnił
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-08-06, 21:15
Przy wymianie uszczelki splanuj głowicę....no chyba że głowica będzie w super stanie...
martinez2006 napisał/a:
Na eTECH wyczytałem
Też to mam...polecam....sporo teorii, która się przydaje...
martinez2006 napisał/a:
Ile wchodzi płynu chłodniczego do zbiorniczka ?
A to zależy gdzie spuścisz...jak normalnie przy pompie to wejdzie mniej więcej tyle co sebastian, napisal....jak Ci tylko zdejmą głowicę i nie spuszczą płynu z dołu silnika to pewnie mniej...
W każdym bądż razie pamiętaj aby potem przez jakieś dwa dni kontrolować poziom płynu bo pewnie trzeba będzie go dolewać...
martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...?? miało być z nim wszystko ok
martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...??
kupił go w komisie - pisał gdzieś tam w którumś poście.
Cytat:
Samochód zakupiłem dziś w komisie
na samej górze napisał
Tygrysisko napisał/a:
to zależy gdzie spuścisz
ja spuściłem i z góry przy bloku silnika, tam od czujnika temp. i przy termostacie, także wszystciutko wylecialo i później jeszcze sprężonym powietrzem całkowicie wydmuchałem.[/quote]
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-08-06, 21:19, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli zajdzie taka potrzeba to na pewno będzie splanowana
Tygrysisko napisał/a:
martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...??
Samochód kupiony w komisie. Rok w kraju . Tak na "oko" to wiadomo że dokładnie się nic nie sprawdzi podczas zakupu. Ale w sumie to i dobrze że teraz wszystko wychodzi niż później... Mam nadzieję że po sobocie skończą się wszelkie problemu tego pokroju . Cieszę się że działa prędkościomierz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum