Ladnie, ladnie jeszcze tylko zdes w kolor i bedzie gicior, widze ze idziesz w moja strone jasne wnetrze i w skorze ja u siebie ide w krem a Ty biala czy tez krem? Aaa i ile dalas za renowacje felg bo ladnie wyszlo hehe ja jak czyszcze to rozbieram pladtiki cale myje woda z mydlem i szczoteczka a na koniec smaruje kremem do rak wtedy znikaja rysy i plastik nie jest tak wysuszony po myciu
Ostatnio zmieniony przez hotdriver 2015-05-20, 22:41, w całości zmieniany 1 raz
hotdriver, co do wnętrza to na pewno jasno szara skóra + niektóre elementy w kolorze lakieru ( zmieniam kolorek na 1000%) np mieszki i pasy itd. Co do obszycia i lakierowania to mooooooże nazbieram na przyszłą wiosnę choć na razie zbieram z chłopakiem na lakierowanie jego golfa (jestem kochana i mu pomogę w funduszach) a pewnie dopiero moje venciałkę :/ cóż. Będę miała więcej czasu na pieszczenie mechaniki :3
Aza aluski 50zł/sztuka
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-05-20, 22:48, w całości zmieniany 1 raz
No Maleńka. Polecialas grubo z up'em. Myslalem ze bd tylko info o progach tu takie obszerne. Cieszy mnie to ze walczysz z ventka i piescisz jak tylko sie da.
Ps. Spokojnie uporamy sie i z ventka w miare szybko
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-05-21, 13:11
Nie mogę sie skupić przy tym temacie patrząc na awatar .
Ale wracając do tematu, masz fajne podejście do auta, środek jasny jest mega, od zawsze o takim marzyłem.
Plastiki można również wyczyścić pianką do komputerów, brud fajnie schodzi i nie trzeba się przy tym jakoś mocno pocić .
Hormon, awatar nie jest moim zdjęciem choć może kiedyś strzelę sobie jakąś pro sesje z ventką dziękuję za miłe słowa, zazwyczaj się spotykam z opinią, że to kawał rupcia i najlepiej go na złom doszło mi parę gratów jeszcze, dzisiaj wrzucę fotki
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-05-21, 13:38, w całości zmieniany 2 razy
zazwyczaj się spotykam z opinią, że to kawał rupcia i najlepiej go na złom
Gdybyśmy się mieli tym przejmować to większości grubych projektów nie byłoby wcale Ja też to często słyszę a najczęściej od teściowej to kupiłem nowsze wygodne volvo żeby nie marudziła haha a swoje graty ogarniam dalej. A Ty tak sama z siebie lubisz się grzebać przy vento czy może narzeczony zmusił Cię do pasji hehe ?
Ostatnio zmieniony przez patryk1989 2015-05-21, 22:40, w całości zmieniany 1 raz
patryk1989, powiem tak, kiedyś vw było najgorszym autem dla mnie pod słńcem :p patykiem bym nie tknęła itd haha zawsze w golfach chłop w spodniach 100procent i łupanka na pół osiedla więc uznałam że "ten typ tak ma". Potem poznałam chłopaka, wszystko fajnie gdy nagle okazało się, że ma golfa3 do tej pory się śmieję do niego mówiąc "gdybym wiedziała że na pierwsze spotkanie przyjedziesz golfem to bym się nie umówiła" no ale, że chłopak mi się spodobał to przymknęłam oba oki na to :p pomimo wielkiej miłości dalej było "ong muszę tym jechać? -,-" oraz "idź być vw gdzie indziej" a jak mnie na spota zabrał to myślałam, że wyjdę z siebie..... im więcej mnie na spoty zabierał tym bardziej się zaczęłam oswajać z otoczeniem, polubiłam ludzi z lokalnego forum, zaczęłam się interesować tym wszystkim, z czasem nawet polubiłam vw mogę śmiało powiedzieć, że gdyby nie mój Narzeczony to bym pewnie dalej była anty. Pokazał mi vw z całkiem innej perspektywy a ludzie z forum dodatkowo w tym pomogli doszło do tego, że chciałam mieć własny dupowóz tak oto przypadkiem urzekło mnie moje vento i nie wyobrażam sobie dnia bez zeobienia w nim czegokolwiek, chociaż by się przejechać zrobić cokolwiek. Dzień bez chociaż przejażdżki ventem jest dzień stracony a na zloty/spoty to pierwsza krzycze że jedziemy tak więc nie zmusił a nakierował na dobrą stronę a w naprawach ventki pomaga mi tatuś od którego się bardzo dużo uczę i mam nadzieję że dzięki temu z czasem nie będę potrzebowała pomocy i w wolnym czasie będzie mnie można zastać ubrudzona czym sie da przy moim autku
Tak jak mówiłam, vento było u blacharza i ma zrobione progi co prawda nie mam zdjęć bo nie przyszło mi do głowy ich zrobić gdy auto było na kanale ale przy ładniejszej pogodzie wjadę i cyknę fotki.
Od soboty auto przechodzi operację jaką jest wymiana amortyzatorów, drążków, końcówek drążków, sworzni i łożysk.
Na pierwszy ogień poszła wymiana łożysk w tylnych kołach. Zaraz po tym drążki kierownicze. Oczywiście okazało się, że tato który "zawsze ma wszystko" nie ma klucza do odkręcania drążków i robota stanęła do poniedziałku. W poniedziałek do zaprzyjaźnionego warsztatu i w łaskę aby pożyczyli. Wymieniliśmy drążki, końcówki drążków. Guma na drążki nie chciała wskoczyć na swoje miejsce ale że "mam drobne ręce" to wygoniłam tatę z kanału (który męczył się z gumami chyba z godzinę) i sama założyłam je w niecałe 20 minut ^^ małe rączki, zakrzywiony śrubokręt i kombinerki i jest co prawda nieźle się pokaleczyłam o uszkodzoną siatkę na rurze idącej od kolektora z ale warto było żeby cudeńko nie spadło jeszcze ścisnęłam je trytytkami - drugi raz nie mam ochoty się męczyć z założeniem ich. Co niektórzy (jak Lm3Matt) marudzili, że jestem nie poważna że kupiłam dosłownie każdą możliwą pierdułkę ale patrząc na to jak wyglądały moje gumy i drążki to wiem, że dobrze zrobiłam.
Później amortyzatory. Wykręcone zostały najpierw tylne i od razu zmienione. Również wszystko było nieźle zapieczone. Z przodem nie było lekko. Piasta nie chciała się odkręcić, niczym śruba nie drgnęła więc zdjęliśmy amortyzator wraz z tarczą, zaciskiem i wszystkim innym. Oba przednie amortyzatory pojechały dzisiaj do warsztatu. Zmieniony zostanie amortyzator, gumy z łożyskami i łożyska w kołach. Tak więc czekam aż wrócą.
Pochwalę się również zderzakiem USA, kierownicą z golfa IV oraz blendą USA. Zderzak i blenda nie są w idealnym stanie. Zderzak wymaga plastikarza, szczególnie zacna dziura na podtlenek LPG oraz chcę wyciąć miejsce na zaślepkę na hak (tak jak mam w swoim). Blenda wymaga tylko odmalowania gdyż jest porysowana. Kiera niemalże idealna i mam nadzieje, że niebawem wyląduje na swoim miejscu
Właśnie dostałam też telefon, że jadą do mnie części. Kupiłam dwa błotniki przednie których nic nie zjada oraz grill z dwoma żeberkami bez znaczka. Na razie lepszy taki puki nie trafi się starego typu
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-05-27, 17:54, w całości zmieniany 3 razy
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2015-05-27, 19:35
I to się nazywa odpowiednie podejście do tematu, wymieniać wszystko co potrzeba za jednym podejściem a nie rozkręcać wszystko po kilka razy. Szacun dla Ciebie Layannah, za wymianę tych gum na maglu, wiem jakie tam jest dojście bo rok temu się męczyłem ze trzy godziny ponieważ nie mam małych dłoni, a skończyło się na tym że opuszczałem trochę silnik wraz z trawersem żeby od budy zrobiło ciut więcej miejsca.
W Niedzielę Vento stanęło na własne koła. Wszystko już było dopięte na ostatni guzik. Umówiłam się na ustawianie kątów i zbieżności. W warsztacie okazało się, że nic z tego. Gumy na wahaczach przednich są do wymiany i maglownica (za duże luzy) i nie ma sensu ustawiać. Od razu mam wymienić gumy tylnej belki i będzie spokój. Zdenerwowałam sie niesamowicie. Nie zauważyłam tego że mam luzy i traz wszystko ściągać na nowo... a tyle męczarni z amorami i drążkami a teraz wszystko jeszcze raz. Zdenerwowana czy nie, części kupić musiałam. Tego samego dnia załatwiłam gumy belki oraz po kilku męczących godzinach kupiłam maglownicę. Dzisiaj odebrałam gumy na wahacze. Niestety zapał do pracy wysiadł zaraz po tym gdy okazało się że śruby na wahaczach są zapieczone, złamaliśmy kilka kluczy i na razie odpuściliśmy. Może jutro uda się coś wymyślić....
Layannah, dobry oklep śrub często pomaga, i taka przestroga uważaj na nie bo jak Ci się ukręci śruba to zostanie w sankach a wtedy jest masakra. Także dobrze oklepcie śrubę (tylko nie zniszczcie łepka) i powinno pójść.
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2015-06-04, 14:21
Dokładnie tak, duży młotek i konkretne strzały centralnie w osi w ten sposób najmniej się rozklepują łepki śrub. Jakie tuleje kupiłaś bo jeśli stawiasz na zwykłe gumy to te większe do wahaczy włóż od audi S3 są pełne i dłużej wytrzymują niż te od mk3.
Mam gumy od Audi wahacze udało się odkręcić całe szczęście nic się nie pourywało. Teraz próbujemy dokopać się do maglownicy ale trzeba ściągać wszystko po kolei i jest to strasznie czasochłonne. Tak czy owak już wiem jaki mam płyn do wspomagania i jutro jade kupić nowy
Ogółem vencia wczoraj została złożona :p
Wyżej pisałam, że ścisnęłam gumy drążków trytytkami.. gdybym wiedziała że będę musiała je ściągać jeszcze raz to bym w życiu tego nie zrobiła.. z dojściem by trytytki obciąć - masakra. Choć dzięki temu nabrałam wprawy i założyłam je w mniej niż 10 minut. Już jestem umówiona na kąty i zbieżność. Mam nadzieję że tym razem mnie nie wyrzucą
Jeszcze żywot mojej turbiny się kończy ;( ale wymienie po Nysie. Auto jedzie od niechcenia a na 5 biegu nie ma siły ale ja też nie mam kasy więc trzeba się wstrzymać. I przeguby mi strzelają.. ale też jeszcze poczekam.
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-06-07, 08:18, w całości zmieniany 1 raz
"Mam nadzieję że tym razem mnie nie wygonią"... tsa.. wygonili diagnosta uznał, że roztrzaskało mi się łożysko w tylnym prawym kole. Tłumaczę mu, że łożyska zostały dosłownie tydzień temu zmienione i po prostu dotarły się i musiała się śruba poluzować. A on dalej że nie to jest do wymiany i koniec dyskusi -,- wkurzyłam się niesamowicie. Gdybym miała w aucie narzędzia to sama bym zdjęła koło i to dokręciła bo przecież to 10min roboty. Diagnosta się uparł, uznał że ma narzędzia ale nie ma czasu aby tam grzebać po czym kazał mi wyjechać autem z kanału. Kłębek nerwów ale wzięłam się w garść, znalazłam warsztat samochodowy i poprosiłam by zadrobną opłatą użyczyli mi kilka narzędzi. Stanęłam na uboczu, auto na podnośnik, chwila moment łożysko dokręcone. Dałam im 20zł tak jak chcieli za narzędzia i trochę prądu, wracam do diagnosty i mówie że już jest ok i by ustawił. Diagnosta potraktował mnie jak głupią blondynkę a do tego obraził i wyśmiał że na pewno koło dalej lata. Szczyt wszystkiego...
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-06-16, 14:40, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2015-06-16, 23:36
vwjanekvento napisał/a:
Zmien diagnoste
Dokładnie stacji diagnostycznych jest w brud w dzisiejszych czasach więc można sobie pozwolić na opiernicz dla jakiegoś "pana Zenka" w końcu to oni powinni zabiegać o klienta.
No więcej tam nie pojadę, zrobiłam dużo km aby do nich pojechać bo tak ich wszyscy zachwalają.... cóż. Wymienie gumy na tylnej belce i pojede na kąty i zbieżność gdzieś do Żar.
Od razu pochwalę się że nareszcie mam podłączone podciśnienia jak należy auto nie miało mocy, turbina żyła własnym życiem i zaczynała się zacierać ale już jest w porządku
Dławi się jeszcze jak jest zimny ale to trzeba wyczyścić egr i kolektor ssący i będzie malina. Po podłączeniu podciśniej i normalnych węży do turbiny śmiga jak szalony ale egr dostaje za mało powietrza i dalej moc spada. Ale już nie długo
No i wpadły nowe fotele kubełkowe z tylną kanapą dzieloną i to za skrzynkę piwa dosłownie moje z vwntki te szare chętnie oddam w dobre ręce jakby ktoś chciał. Są w dobrym stanie, wszystko działa i są wygodne za Jack Danielsa coby się przyjemnie zwróciło
Ostatnio zmieniony przez Layannah 2015-06-17, 14:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie chcę Cie martwić ale to szarpanie na zimnym raczej nie ma nic wspólnego z egr i brudnym kol. dolotowym, a szarpania na zimnym szukaj w układzie paliwowym czyli pompa, wtryski, może filtr paliwa.
tom cio, za kilka dni będę regulowała pompę paliwa, filtr powietrza i paliwa zmieniłam gdy oddałam na pociągnięcie węży. A egr i kolektor same w sobie są stfem strasznie zapchane. Mam nadzieję że wyreguluję pompę i problem zniknie jak nie to będę szukała dalej...
vwjanekvento, ogółem mieszkałam w Szklarskiej Dolnej - zadupie a w mieście mało się pokazywałam. Teraz mieszkam w Lipinkach Łóżyckich koło Żar więc zapraszam na kawe bo widzę FZA
trochę mnie tu nie było...w zasadzie ventka nie przeszła ogromnej metamorfozy ale jest różnica w wyglądzie w jeszcze więszej zasadzie to mam więcej usterek niż napraw no ale...
co przede wszystkim z tych lepszych?
*zderzak od vento co prawda czerwony ale w dobrym stanie i nareszcie od vento a nie ten straszący czarny od golfa... od razu jest spora różnica w wyglądzie frontu. Co prawda zakładając zderzak zniszczyłam jeden halogen ale spoko...
*wpadł również grill starego typu również w czerwonym kolorze, więc pasuje do zderzaka
obecnie vento wygląda tak:
*wpadły też fotele kubełkowe. Nie są do kompletu ale idą do obszycia więc nie robi mi to żadnej różnicy, ważne że są wygodne bardzo
*rozwiązałam problem z kijowo świecącymi reflektorami.. pomógł mi w tym kolega. Udało mi się dostać nowe ori lampy ale mam nie takie mocowania więc wożę je w bagażniku ;/ do tego są z silniczkami a u mnie co dziwne nie ma do nich kabli.. moje udało się na szczęście nawrócić. Co prawda w lampie W ŚRODKU były trytytki i nie mam pojęcia co one tam robiły...ale pozbyliśmy się ich, podłubaliśmy i świecą (nareszcie widzę pobocze) ..
*Naprawiłam również turbine i założyłam nowe węże podciśnień.. zostało wyczyścić solidnie zapchane egr i kolektos ssący ale ventley i tak już śmiga jak szalony, wcześniej nie chciał iść na 4 biegu bo nie miał siły...
*Na urodziny zamiast kwiatów dostałam nowe głośniki ^^
te złe?:
*Rozbiła mi się przednia szyba...co prawda nie mocno, mam tylko solidny odprysk po gradobiciu, na dzień dobry podczas powrotu z nocki..
co najlepsze zaraz mam przegląd a w aucie? rozbita szyba, łyse opony, brak ręcznego...
muszę znaleźć dobrego diagnostę w Żarach
*do tego przecieka mi nadszybie.. podsufitka zalana po sam szyberdach.. cieszyłam się, że mam w tak dobrym stanie podsufitkę i zwlekałam z eliminacją rdzy no i mam :/ ale zrobię to przed zimą..
*bagażnik również cieknie i to mocno.. kaczuszkę mogę zacząć gumową tam wozić ;/
ale w planie mam blacharza do zimy, całkowiną eliminację rdzy i zmianę koloru w domowych warunkach aby zakonserwować blache na zimę..
*problemy z elektryką.. już sama nie wiem za które kable mam brać się jako pierwsze...
*nagrzewnica nie działa a robi się coraz zimniej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum