Witam panowie, od czego zacząć reanimacje lpg, ventyl stał w garażu przez jakieś 5 miesięcy, wczoraj musiałem go wyciągnąć i na benzynie chodzi jak trzeba, za to po przełączeniu na gaz kaplica, słychać jak się przełancza ale gaśnie, jest świeżo zatankowany , parownik ma dopiero rok i wcześniej chodził bez problemu, czym najpierw się zająć?
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 42 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-02-28, 15:17
Sprawdź czy cewka działa prawidłowo, znajduje sie przeważnie zaraz obok parownika. W sumie to chodzi o to czy po przełączeniu na gaz słychać z cewki taki charakterystyczny dźwięk.
Silnik: 1.9 TDi Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 1254 Skąd: zamość
Wysłany: 2011-02-28, 15:20
posprawdzaj wlasnie cewki tez powinna byc cewaka przy zaworze w butli... moze gdzies sie prad podziali nie otwieraja gazu bo pozatym nic innego nie moze sie zepsuc a moze poprostu gaz w butli zakreciles i nie idzie do silnika:D
lukasz17, gaz dzisiaj odkręcałem i zakręcałem dla pewności, w każdym razie wczoraj wogóle była kaplica nawet przełącznik nie chodził ale po czyszczeniu styków na bezpieczniku zaczoł pykać
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Silnik: 1.9 TDi Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 1254 Skąd: zamość
Wysłany: 2011-02-28, 17:00
a w trakcie jazdy probowales go przelaczyc?zeby sie przelaczyl i probowac jechac...cewki latwo spradwzic dac plus i minus na nia i jak pyknie to spoko ale tez ciekawe czy prad z instalacji lgp do njich nie dochodzi... moj kumpel mila tak w astrze ze sie podzial prad na plusowym kablu co idzie do cewki w butli i puscil nowy kabel od cewki przy parowniku
ja proponuje wymienić filt gazu i spóścić szlam z parownika to prawie nic nie kosztuje a napewno nie zaszkodzi...radziłbym też sprawdzić elektrozawory...można to zrobić dając + bezpośrednio z akumulatora powinno być słychać wtedy takie stuknięcia jak z przekaźnika...ewentualnie zdjąć przewód idący z parownika na wtryski i podpiąć pod wszystkie elektrozawory + z akumulatora powinnien wtedy z przewodu wydobywać się gaz.
parownik ma dopiero rok i wcześniej chodził bez problemu
Widocznie podczas tego nieużywanie membrana w środku zrobiła się sztywna, przez co dzieje się tak, jak się dzieje. Wygląda na ponowną reanimację parownika...
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2011-02-28, 19:40
sebastian napisał/a:
membrana w środku zrobiła się sztywna
jeśli poziom płynu chłodzącego był ok to nie ma takiej opcji
Respect napisał/a:
parownik ma dopiero rok
dość świeży wię chyba jeszcze nie czas na regenerację też bym obstawiał elektrozawory. jeśli prąd do nich płynie jak trzeba mogły przyłapać elementy wewnątrz takie metalowe walce blokujące przepływ gazu.
dzięki panowie za pomoc winny był kabel do zaworu przy parowniku nie wiem jakim sposobem ale był urwany w osłonce, już wszystko gra i buczy , plusy poleciały
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum