Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-08-26, 21:07
Hormon napisał/a:
Nie trzeba ustawiać geometrii po wymianie łożyska. Odkręcasz najpierw jedna nakrętkę od góry, później zakładasz ściągacze na sprężyny i je ściskasz. Odkręcasz druga śrubę, wciskasz wahacz w dół, i wyciągasz gumę z łożyskiem, zakładasz nowe i skręcasz to wszystko do kupy.
Jak chcesz wymienić łożysko to wymień od razu też gumę.
Dzięki Hormon No to mechanior idzie na . Ściągacze będę miał od kumpla, co do reszty to jeszcze poczytam i myślę że temat ogarnę sam. W takim razie jestem 100 do przodu Będzie na klocki do tyłu . Może lepiej wymienić z obu stron?? Trza w następny weekend temat ogarnąć.
Jeszcze pytanko. Jakbym wymienić chciał amorki (najpierw muszę zobaczyć ile mają sprawności) to też nie muszę geometrii ustawiać. Sorki za takie głupie pytanie ale w tych kwestiach to jam laik.
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-08-26, 21:21
Hormon napisał/a:
JP.S 1000
Jaki 1000. Stówę liczą sobie za ustawienie zbieżności. Jak w sobotę nie będę robił to jadę obadać amorki i resztę zawiechy na szarpaki. Jeszcze raz dzięki.
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-08-28, 19:11
Powiem Ci Mati że nie wiem. Miałem się dzisiaj wybrać na stację diagnostyczną ale mnie pogoda zniechęciła. Posiedziałem przed ETKĄ i poszukałem części. Może ktoś sprawdzi czy o te części chodzi do wymiany w przypadku padniętego łożyska amortyzatora.
Łożysko kulkowe wzdłóżne 1J0 412 249
Łożyskowanie kolumny 357 412 331 A
jak jest uszkodzona osłona gumowa 1H0 413 175
Vento GT 2.0 rok modelowy 93
Dzięki za konsultacje.
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-13, 13:27
Czas leci dni mijają a u mnie w temacie cisza, więc czas temacik odświeżyć.
Po wymianie tulei wahaczy i końcówek od czasu do czasu pojawiało się dziwne pukanie. Szczerze powiem że nasiliło się po wymianie tych elementów. Do tego wyraźnie spadła zdolność zatrzymywania się wento, czyli po chłopsku mówiąc padały hamulce.
Z racji że na przedzie są wentylowane tuningowe doszedłem do wniosku że na tył wystarczą zwykłe hamulce. Z rodziną i tak nie będę szybko latał
Do tego doszły za jedną robotą łożyska SKF.
Wrażeń z hamowania chyba nie muszę opisywać
W końcu stukanie zaczęło się nasilać coraz bardziej, a przy okazji bujać autem z przodu. Po dwóch konsultacjach stwierdzono kolejne wydatki. Gazowe Kayaby padły po 80tyś. Więc nadszedł czas na wymianę amorów. Z ciosem poszły łożyska. Po długim rozmyślaniu zapadła decyzja odnośnie amorków:
W trakcie wymiany okazało się że jest mała niezgodność. Mianowicie jest mała różnica w średnicach otworu łożyska i średnicy tłoka amorka. Wynika to z tego iż łożyska jest z rocznika 94 a amorek od zwykłej zawiechy (nie GT) i rok 92. Jest to odczuwalne przy wpadaniu koła w większą dziurę. Ale jak to Leśny powiedział audio na max i luz
To tyle zaległości sprzed 2 miesięcy. W zeszłym tygodniu naprawiony został klakson. Okazało się że puściło jedno mocowanie blaszki i najpierw go nie było a potem wył cały czas. w poniedziałek ustawiona została geometria kół po wymianie amorków koszt 90zł. Chciałem od razu załatwić sprawę przeglądu technicznego, ale się nie udało z przyczyn podobnych do kolegi Cinka.
Do środy Vento sprawowało się wzorowo. Niestety wracając od rodziców w Gdańskich korkach autko złapało temperatury i zaczął ubywać płyn. na szczęście prawie pod domem. Po ostygnięciu silnika okazało się że pękł przewód pompa wody-chodniczka oleju-króciec. Na szczęście po wymianie wszystko gra.
Wczoraj wycieczka do rodziców na wieś, czas zmienić oponki na zimówki a letnie zostawić na przechowanie Przy okazji wycieczka na stację diagnostyczną. Zero luzów w zawieszeniu, hamulce przysłowiowe żyletki. Jedno co trzeba poprawić to jedno podświetlenie tablicy rej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez D_M_C_ 2010-11-13, 13:29, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-14, 22:07
vezet22 napisał/a:
Widzę że na częściach nie oszczędzasz i to się chwali
A propo tego węża to mi ten sam przeszkodził w dojechaniu na tego-roczną vwmanie
Wolę raz zapłacić i mieć spokój na dłuższy czas. Amorki to była trudna decyzja bo wahałem się długo. Co to tarcz to wcześniej kupowałem Mikody na przód więc decyzja była łatwa.
D_M_C_, vento oblukane na spocie i w trasie Milo bylo poznac i w dodatku smigac razem po obwodowej Dobrze smiga po tym przeszczepie i oby tak dalej To sie chwali ze nie oszczedzasz i pakujesz kase w bezpieczenstwo i komfort jazdy bo co jak co rodzina i pasazerowie sa najwazniejsi!!! Oby z tymi listwami maskujacymi wyszlo to by bylo git
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-16, 04:48
Dzięki kolego za miłe słowa. Fakt że Ventko pochłonęło ostatnio trochę środków, ale cóż jak się chce bezpiecznie śmigać
Twoja furka też niczego sobie, bardzo ładnie w środeczku no i kolorek fajny.
Co do listew zobaczymy, jak nie przed zimą to przy wiosennych roztopach się przytulimy do nówek, ale życie pokaże.
Co do listew zobaczymy, jak nie przed zimą to przy wiosennych roztopach się przytulimy do nówek, ale życie pokaże.
Fakt nie ma co teraz przed zima dzialac... Na wiosne najlepiej zdjac cale progi, zakonserwowac, nakleic folie specjalna i potem progi z listwami i bedzie Malina
Może lepiej na zimę ściągnąć to co mam założonez na aucie żeby nić się nie stało. A na wiosnę ruszyć z tematem progów. Jak myślicie koledzy.
Na pewno lepsze to niz trzymanie progow bez listew. Tak dostanie sie snieg, sol i bloto i bedzie mialo gozej z wyjsciem z pod progu. A tak bedzie sobie spokojnie splywalo z progu i nie bedzie tak go zjadalo... Jak cos to chetnie pomoge na wiosne pozadnie zalozyc progi
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-17, 20:41
Paweł J. napisał/a:
Widać dbasz o auto
Przynajmniej staram się tyle na ile mi czasu starczy i dotychczasowej wiedzy.
Paweł J. napisał/a:
Z poprzednich fot wniozkuję że masz zawias na minusie, prawda
Zgadza się Ale to zasługa poprzedniego właściciela, kolegi z VW Pomorze. Z tego co wiem to jest na krótszych sprężynach (niby -35) . Amorki z przodu jak parę postów wyżej a z tyłu Monroe Reflex.
Paweł J. napisał/a:
D_M_C_, a czemu chcesz listwy ściagac Progi sie pozaginały
Mam spróchniałe listwy maskujące w przedniej części i w tej chwili jeżdżę beż nich.
Aeternus. Tak sobie też pomyślałem , ale kto pyta nie błądzi.
Aeternus napisał/a:
Jak cos to chetnie pomoge na wiosne pozadnie zalozyc progi
Chętnie skorzystam z wiedzy i doświadczenia kolegi
_________________
Ostatnio zmieniony przez D_M_C_ 2010-11-17, 20:44, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-17, 22:20
Paweł J. napisał/a:
Hmmm....a dajesz zwykłe amorki....może dlatego seria tak szybko się konczy przy obniżeniu
Wcześniej kumpel jak kupił auto stało na serii. On je obniżył i na obu osiach były REFLEXy (gazowe). Przednie się niedawno "skończyły" po około 80tyś km. i założyłem Schasy (olejowe) jak wyżej na fotach. Tył jeszcze żyje. Zobaczymy ile pożyją.
D_M_C_, zazwyczaj jest tak ze gdy na serie sie zaklada sprezyny skrocone to szybko koncza swoj zywot... Dlatego daje sie o skroconym skoku co by dobrze wspolgraly z krotka sprezyna. Ale powinny troszke pozyc nowki amorki wiec narazie masz problem z glowy
Cytat:
Chętnie skorzystam z wiedzy i doświadczenia kolegi
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-12-02, 19:58
Niestety dziś przykra sprawa. Lekko spieszyłem się z pracy by zdążyć z synkiem . na wizytę do lekarza. Całą obwodową i Gdańsk przeleciałem bez problemu . A że standardowa droga była zakorkowana postanowiłem pojechać trochę dookoła ale miej ruchliwą . I nagle z kilometr pod domem zonk
stłuczka Na szczęście prędkość nie była duża.
_________________
Ostatnio zmieniony przez D_M_C_ 2010-12-02, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-12-02, 20:31
piotr nowok napisał/a:
oj przykra sprawa sam bym dzis rozwalil woza szwagra a jak wy?? cali??
Jechałem na szczęście sam. Szybko nie było około 20 bo odjeżdżałem do skrzyżowania. Przd samym skrzyżowaniem baba but w hamulec bo pomarańczowe się zapaliło i nie miałem szans.
_________________
Ostatnio zmieniony przez D_M_C_ 2010-12-02, 20:34, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-12-03, 11:55
Jak to mówi mój kolega "życie nie bajka"
karolek_ust napisał/a:
oj nie ciekawa sprawa ale na spocie bedziesz ;P
Raczej będę . Straty minimalne, na szczęście Lanos jest miękkim autem W Lanosie pękł zderzak. Vento jest twardogłowe Jakieś kawałki plastików znalazłem ale to chyba jego. Będę jechał wymienić olej to może już się da poprawić No i oczywiście zrobię fotki (pod wieczór będą). MI się cofną lekko zderzak od strony kierowcy (ale lekko odbił) i wcisnęło kierunkowskaz. Bo postanowiła dodatkowo skręcić w lewo a zatrzymała się na środku linii
Skrzyżowanie przy Horyzontach na Przymorzu. Zorientowani wiedzą gdzie. leciałem w kierunku jagiellońskiej.
D_M_C_, kuffa to przykra sprawa :/ Ludzie nie zdaja sobie sprawy ze jak przed zoltym zahamuja gwaltownie to ten z tylu ma gwarantowane spotkanie z bagaznikiem... Najwazniejsze ze nic Ci sie nie stalo! Dogadales sie z nia czy polizei byla? To skrzyzowanie jest na maxa poje...ek i co chwila cos sie tam dzieje
Cytat:
A swoją drogą ile może kosztować wymiana zderzaka
sam zderzak do lanosa jakies 200zl a wymiana 100zl.
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-12-04, 00:24
Aeternus napisał/a:
! Dogadales sie z nia czy polizei byla?
Ja się chciałem dogadać, Ale jej gach znaczą się burzyć. W każdym bądź razie chciałem jej dać 200 złoty bym poszedł , niech jej gach się wykaże przy wymianie ale ona zadzwoniła do swojego mechanika (jakiś Polmozbyt czy coś) i jej walną że 600. Ja niech się walą i piszemy papiery. Ale się upierałem nad wersją że zatrzymała się na środku lini rozdzielającej pasy (faktycznie tak było) tylko fotki nie mam. Ona że nie było widać i tego nie napisze, to się wkurzyłem i powiedziałem że niech robi jak chce. Ja poszedłem zrobić fotki.
Jak wróciłem to pisała oświadczenie i zmiękła bo dopisała co jej powiedziałem. Po drugie kto hamuje 10-15 m przed skrzyżowaniem na pomarańczowym i w taką pogodę. Na czarnej na pewno bym się zatrzymał. W sumie Policji nie było i się zastanawiam czy nie zadzwonić do mojego ubezpieczyciela z moim opisem sytuacji.
Aeternus napisał/a:
sam zderzak do lanosa jakieś 200zl a wymiana 100zl.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum