Witam! Mam mały problem z moim Vento które do tej pory mnie nie zawiodło. Aż do dziś. Przyjechałem z pracy do domku zjadłem obiadek i chciałem pojechać do mojej ukochanej. Odpalam podjeżdżam do bramy i auto gaśnie. Odpalam ponownie, odpala ale gasnie po 2-3 sekundach i tak kilka razy aż wogóle przestał się odzywać. Kręci ale nie odpala. Sprawdzałem iskrę - jest, myślałem że pasek rozrządu - jest ok, benzyna w baku też jest. Silnik zgasł w taki sposób jakby zabraklo paliwa które przecież jest. Pompa paliwa odzywa się po przekręceniu stacyjki. Bardzo proszę o jakies sugestie może uda mi się samemu dojść co jest nie tak bez wizyty w warsztacie bo to ostateczność no i koszt. Moje Vento 1,8 AAM 1994r.
Pozdrawiam
postaram się jutro sprawdzić bo dzisiaj to juz nie ma jak. Jeszcze jedno przyszło mi do głowy tylko nie wiem czy dobrze - mianowicie FILTR PALIWA, czy jakby się zapchał to objawy byłyby takie same?
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-12-03, 20:37
mogą. ale dla pewnosci sprawdz jak to paliwo Ci tłoczy i czy tłoczy. filtr mozesz wyjąć wstawić rurke i wtedy zobaczyć czy zagada. Jak tak to masz diagnoze
_________________ Tuning zabawą, moc podstawą. Budowa SWAP'ów VW i FIAT
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-12-04, 09:01
Stawiam na pompę....identyczne oznakie jak gdy kiedyś skończyła mi się benzyna.
Musisz posłuchać czy po włączeniu zapłonu pompa delikatnie zabuczy i czy daje paliwo do silnika...najlepiej to ściągnąć przewód paliwowy tu przy wtrysku.
problem niemal identyczny jak kiedyś ja miałem - u mnie to był czujnik temperatury.
Ale objaw z pompą paliwa też jak najbardziej trafny.
Mi tez kiedyś pompa paliwa padła. Ale nie było żadnych oznak, że coś jest nie tak. Po prostu przełączam na benzynę i zero reakcji, nic się nie działo.
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2009-12-04, 11:26, w całości zmieniany 1 raz
a jeżeli nie pompka i czujnik to też może byc immobilajzer w kluczyku ale to jakby padł to by cały czas odpalał na chwile i gasł. sprawdź też weżyki od paliwa pod pogdłogą może ktoryś sie zagoł. pozdrawiam
Witam! Okazało się że pompka paliwowa wysiadła. Koszt 140 zł plus mój czas i trochę machanikowania. Dzięki za sugestie, które okazały się trafione. Właśnie dzięki takiemu forum życie oraz użytkowanie naszych kochanych Ventylków staje sie prostsze. Jeszcze raz wielkie dzięki.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum