Wysłany: 2009-08-31, 20:50 I znowu:( cuda podczas jazdy.
Witam. Kiedys pisałem o tym zjawisku. W sumie do niczego nie doszliśmy. Problem sam ustąpił. A mianowicie. Poranne odpalenie- Ok, poranna jazda jakies 15 km w prędmkościach ekon. ok potem w/w cuda. Spadek mocy, gwałtowny i częsty (szarpanie delikatne) temperatura silnika 60 stopni, nigdy większa. Swiece, kable , kopułka, palec nowe. Uwaga Odkręcenie klemy masowej na 5 min( jeden papieros) I wraca mu moc jak na Ventyla przystało. Dodam że silnik ABS 66/90 1993r Thermotronic. Zastrzeżenia co do wydechu. Przedmuchy niewielkie na plecionce. Wolne obroty cały czas na 900. Co Koledzy na to? Proszę o pomoc. Pozdro Mirek DAZE.
Jedno pytanie. po lewej stronie kopułki, nieco wyzej mamy przewody wodne(.Nie jestem jakimś znawcą więc mogę się mylić) jak mniemam mały i duży obieg wody. Są również dwa gniazda chyba od elektro zaworów sterujących przepływem chłodziwa. Ale tylko w jednym jest wtyk z przewodami. Czy to tak ma być? A co do sondy to ona jedna z tych elementów nie została sprawdzona i wymieniona. Próbowałem wyciagnąć wsówkę ale mocno siedzi. Nie chcę urwac kolektora:)
Ostatnio zmieniony przez DAZE 2009-08-31, 22:06, w całości zmieniany 1 raz
Odnosnie odłączenia klemy. Tak reset napewno, a może obnizenie temperatury wywołane postojem? Zapomniałem wspomnieć . Po porannym pierwszym odpaleniu kuleje na którys gar ale przez chwilę jakieś 2 może 3 min.
Lwomati? Ventyla kupiłem w listopadzie ubiegłego roku od kolegi. Kolega nabył go w tym samym roku w styczniu od gościa, który go przyprowadzil w 2006 r z Niemiec. Fotki oczywiście wrzucę niebawem. Kolega w moim mieście ma identyczne Vento z silnikiem AAM 55/75. Przejechałem się nim i szczerze powiem ze moje ma strasznego kopa w porównaniu do jego auta. To samo u szwagra w Passacie B3. Tez 75 koni i nie ma rewelki. U mnie w dowodzie pisze 55 kw ale roznica jest zaskakująca w moim aucie. Wydaje mi się ze był tu swap z 75 na 90 koni. Nie wiem po czym rozróżnic. Kopa ma oczywiście po resecie jak wszystko gra. Nie zależnie czy zimny czy ciepły kop taki sam.
Ostatnio zmieniony przez DAZE 2009-09-01, 15:05, w całości zmieniany 1 raz
tego się nie dowiesz jeżeli podepniesz pod VAGa. Z VAGa dowiesz się jaki masz sterownik silnika, sprawdzisz i wykasujesz błędy w ecu.
numer silnika powinien być na tabliczce znamionowej w bagażniku (ale jak był zmieniany motor to nic nie da). Można też sprawdzić na bloku silnika. Patrząc od frontu po lewej stronie powinno być wyryte oznaczenie.
Byłem. Przetarłem owe miejsce szmatka i jest ABS. Takze SWAP był. Jeszcze jedno. Plastikowa obudowa nad silniczkiem krokowym, łącząca się z filtrem powietrza..... hmm niepokoi mnie zaopocenie w okolicach łączenia w/w obudowy. tz. w miejscu łączenia z przewodem(rurką) która dochodzi do pokrywy zaworów oraz elektryczne wtyki również są zapocone. Moze tu tkwi problem? PrZepraszam że tak Was nękam, ale miałbym satysfakcję że sam z Wasza pomoca umiejscowiłem usterkę.
Ostatnio zmieniony przez DAZE 2009-09-01, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-09-01, 20:46
Fota jest z mojego auto...mam tak od lat....kiedyś pytałem majsta czy cos z tym robic....mechanik stwierdził że nie ma sensu tego ruszac i to pocenie w niczym nie szkodzi....to tylko opary z oleju.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-09-02, 07:45
zlotykamil napisał/a:
Tygrysisko, ktoś łamał plastiki zamiast poszukać korków na gorze? z kąd ja to znam.....
Po prostu była tam malutka szparka i gazownik mi powiedział że dobrze byłoby ją zalepic żeby lewego powietrza nie łapało....więc poleciałem po całości mocnym silikonem-ale przynajmniej mam pewnosc że na gazie nie będzie fixowac.
zlotykamil napisał/a:
apropo tematu u mnie też podobnie wyglada ten caly monowtrysk - brudny jak diabli jest od zawsze
Chyba większosc(jak nie każde) 1.8 które widziałem ma to miejsce w takim samym stanie.
Rozmawiałem dziś ze swoim kuzynem, który troszkę zajmuje się mechanika i polecił mi wziąć WD-40 i porozłączać po kolei wszystkie widoczne złącza elektryczne i wypsikac je. tak też zrobiłem i wiecie co? Chyba jest ok. Przejechalem jakieś 50 km i nic się nie wydarzyło. Mówił że miał podobny problem w swojej audicy 80. Komputer nic nie wykazywal a mimo to silnik żle pracował. Zobaczymy jak jutro Ventka będzie sie spisywać. I jeszcze jedno. w obudowie filtra powietrza pod wkładem znaduje się dolot który jest otwierany (TAK MI SIĘ WYDAJE) podciśnieniowo. I jest cały czas zamknięty. Czy tak ma być?
Ostatnio zmieniony przez DAZE 2009-09-02, 19:01, w całości zmieniany 1 raz
Rozmawiałem dziś ze swoim kuzynem, który troszkę zajmuje się mechanika i polecił mi wziąć WD-40 i porozłączać po kolei wszystkie widoczne złącza elektryczne i wypsikac je. tak też zrobiłem i wiecie co? Chyba jest ok. Przejechalem jakieś 50 km i nic się nie wydarzyło. Mówił że miał podobny problem w swojej audicy 80. Komputer nic nie wykazywal a mimo to silnik żle pracował. Zobaczymy jak jutro Ventka będzie sie spisywać. I jeszcze jedno. w obudowie filtra powietrza pod wkładem znaduje się dolot który jest otwierany (TAK MI SIĘ WYDAJE) podciśnieniowo. I jest cały czas zamknięty. Czy tak ma być?
do czyszczenia styków są inne spreje jak WD-40
a ten otwierany dolot to nic innego jak rura do zasysania ciepłego powietrza z kolektora wydechowego. przy zimnym silniku klapka powinna sie otworzyć a przy rozgrzanym powinna być zamknieta
Po tym zabiegu jest spoko. Tak ma być. Ważne że zdało egzamin. VAG nie wykazał kompletnie nic, A co so sprei do styków poprawie je odpowiednim preparatem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum