Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-19, 10:41 Osłona głośników...
Może macie jakiś pomysł jak osłonić tylnie głośniki?
Kurcze co łąduje coś do bagażnika to zachaczam o głośniki i boję się, że w końcu się rozwalą... Może Wy u siebie w Ventce coś zamontowaliście co je osłania...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-04-20, 00:04
tez mam na wierzchu... ale jesli mialbym czyms obudowac, to bylaby to jakas sztywniejsza siatka-dosc ladwo sie dognie do ksztaltu cewki glosnika i latwo sie zamontuje. w jakims sklepie z akcesoriami muzycznymi mozna raczej dostac siatke "z metra" do obudowy glosnikow estradowych( jak ktos sie bawi w samorobki na scene)-dosc mocna jest, sztywna i zarazem latwo dociac i dogiac w miejscu w ktorym sie chce. pozdrawiam
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Pomógł: 11 razy Wiek: 42 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-04-20, 23:14
hehe no ja sie raczej zastanawiam jak tu zabudowac glosniczki.....ale od gory jakas plachta, czy czyms zeby je zamaskowac, tzn zeby nie byo....tak jakby ich nie bylo i zeby nie kusily roznych mend
Silnik: ABA Pomógł: 21 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 505 Skąd: Nowogard
Wysłany: 2006-04-23, 22:53
Spyro Spójż na fotki które ci przesłałem w związku z tym przyciemnianiem szyb tam na jednej masz tylną półke , zobacz glosniki prawie wogole nie wystają w bagażniku .
Półkę wykonałem z płyty PDF 6 mm , okleiłem pianką którą kładzie się pod panele podłogowe i zakupiłem w krawieckim materiał który pasował by, pod kolor wnętrza w przybliżeniu.
Zmuszony byłem takim zabiegiem gdyż wżuciłem na tył głosniki większe niż otwory w pólce tylnej fi 20 cm
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-26, 10:54
no to już więcej roboty... I nie przeszkadza Ci ta roleta na tylniej szybie? Chociaż w sumie pisałeś, że masznawyk nie patrzenia przez tylnią szybę z BUSów
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-28, 22:10
nie dla mnie to tylnia szyba mogla by nie istniec jakos ciezko mi sie wiginac w tamnta strone predzej juz przez drzwi spogladam dziwolag ale juz tak mam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-29, 16:43
Ano są nawyki, których nie da sie przezwyciężyć jak z kolei mam taki problem z trzymaniem kierownicy i gałki skrzyni biegów, zawsze kierownice trzymam na dole a nie na 13.45 jak być powinno i ciągle trzymam rękę na dźwigni biegów a też się nie powinno...
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-05-02, 13:10
Ja zwykle po mieście jeżdże tak: lewy łokieć podparty na drzwiach i palcami trzymam kierownice, a prawa reka na dźwigni biegów. Dopiero jak na trase dłuższą wjeżdżam (większa prędkość i biegów tak często zmieniać nie trzeba) to 2 ręce na kierownicy lądują
[ Dodano: 2 Maj 2006, 13:13 ]
Na szczęście problem papieroska mnie nie dotyczy
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-04, 16:01
jakis taki nawyk-nie wiadomo skad sie wzial ... -bo w elce sie tak nie jezdzilo - ale jest jeden wyjatek Spyro-mam galke metalowa, nizsza od oryginalnej i jak rano wejde w auto, to jest tak zimna, ze nieprzyjemnie tam reke trzymac hihi
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-04, 17:05
Mam dokładnie tak samo, aluminiową gałeczkę, niższą od standardowej, taką szukłąem baaaaardzo długo (jest na fotkach na mojej stronie w Klubie), i szczególnie w zimę doskwierała mi na maxa, bo nie lubię jeździć w rękawiczkach...
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-05-12, 11:57
BANDERAS_RR napisał/a:
a juz palenie w samochodzie to nie toleruje
Mam dokładnie to samo - a w szczególności w moim samochodzie. Kiedyś wujas troche podcięty siedział na tylnim siedzeniu i zapalił sobie w moim aucie. Nie widziałem tego momentu ale jak tylko dym poczyłem to tak się na niego wydarłem, takimi bluzgami rzucałem że cały tydzień mnie przepraszał...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-12, 14:33
A ja niestety kopce w aucie i pozwalam innym palić, tyle, że nie trawię strząsanie popiołu za okno jak to większosc robi, bo chce oszczędzać popielniczkę (nie wiem po co), jak ktoś jest z tyłu, to mu otwieram popiołkę tylnią i niech jara, byle do popielniczki... Sam palę jak smok, więc nie hamuje innych palaczy, ale może jak kiedyś wreszcie żucę ten śmierdzącu nałóg to zaczną ganiać pozostałych...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-05-12, 22:17
ja palilem i to sporo nawet dwie paczki mocnych na dzien i do tego jeszcze pare skretow z zajebiscie mocnego tytoniu ale jak fajki zaczely drozec to rzucilem w jeden dzien i nie pale do dzis a w samochodzie tez palilem i kiedys to nawet wypalilem sobie dziure w koszuli no i siedzenie tez mialo kilka wpalen a wlasnie przez otwieranie okna i ztrzepywanie popiolu za okno to juz byl debilizm
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum