|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Gaz/Benzyna - Cos z odpalaniem
pikus - 2006-12-06, 15:01 Temat postu: Cos z odpalaniem Mam problem z odpalaniem zimnego silnika na benzynie. Gdy troche sobie postoi to musze dlugo pilowac aby zaczal chodzic. Robi to tylko na benzynie, na gazie odpala od kopa. Tak jakby paliwo mialo b.dluga droge do wtrysku. Czy jest moze w wentce jakis zaworek zwrotny-moze umarl. A moze jest jakis podgrzewacz paliwa?
Jezeli cos wiecie dajcie znac. Dzieki
spyro - 2006-12-06, 19:44
a jak pompa paliwa? Może się kończy już powoli...
pikus - 2006-12-06, 19:49
pompa raczej nie bo jak juz 1 raz odpali to juz jest dobrze
tomala2301 - 2006-12-06, 19:49
a może czujnik temperatury , pompka paliwa też może być, wymienił bym też filtr paliwa
pikus - 2006-12-07, 00:35
filyr paliwa?-przeciez odpala bez problemu jak jest cieply, pompa daje caly czas, odpala na gazie od kopa - hmmmm - czary?
tomala2301 - 2006-12-07, 06:55
sprawdź czujnik temperatury
spyro - 2006-12-07, 14:33
Ale skoro na gazie odpala bez problemu to nie jest to wina czujnika temperatury...
zyga240 - 2006-12-07, 15:57
mam podobny problem z odpalaniem...10 razy odpali z dotyku a za 11 kręcę i nic,wchodzi na obroty i odrazu pada...co może być przyczyną???1.8 benzyna,gaz.
spyro - 2006-12-08, 00:49
POMPA paliwa mi się tak objawiała na początku, a potem zdechła. Sprawdziłbym jeszcze świece, kopułka, palec, kable.
pikus - 2006-12-12, 09:44
Wydaje mi sie ze to jednak pompa juz niedomaga. Jezeli rano krece od razu to nie chce odpalic ale gdy 4,5 razy wlacze i wylacze stacyjke na 3s (czyli pompa sie zalaczy i poda paliwo) to odpali prawie od kopa. Jeszcze poczekam az calkiem zdechnie i wymienie na nowa (pewnie zamiennik za 100 zl).
spyro - 2006-12-12, 09:57
pikus napisał/a: | pewnie zamiennik za 100 zl |
czyli z ALlegro? Zapytaj Marmarka od kogo dokładnie kupił, bo jeździ na niej już sporo czasu i nie narzeka...
zyga240 - 2006-12-15, 16:13
immobilaizer-to u mnie przyczyna nieodpalania ventki
pikus - 2006-12-15, 18:15
U mnie nie ma imobilajzera wiec ta opcja odpada
sebastian - 2006-12-15, 23:00
A propos immobilajzera... czy da sie go calkowicie zlikwidować? (denerwujace jest dla mnie to ciagle "dotykanie") albo chociaz, nie wiem, dorobic sam kluczyk, ktory juz sam w sobie zawiera immobilajzer (bez tego dodatkowego ustrojstwa) lub w samej stacyjce? niby dobra sprawa, ale z czasem denerwujaca.
spyro - 2006-12-16, 12:23
sebastian napisał/a: | czy da sie go calkowicie zlikwidować? |
jasne, że się da. Ja dosłownie parę tygodni po kupnie Ventki wywaliłem to gów... U mnie był z tym same problemy. Wiem, że koleś się nasiedział, żeby to wymontować w całości...
marbik - 2006-12-16, 14:56
osobiście nie likwidowałbym immobilajzera. zawsze to jakieś zabezpieczenie a koszt dorobienia kluczyka będzie nieporównywalnie mały w porównaniu ze stratą jak ci(nie daj Boże) gwizdną ventyla. zresztą u mnie immo działa bez zarzutu a druga sprawa mam go w kluczyku więc nawet o nim nie myślę. u ciebie Sebastian jest chyba niefabryczny skoro musisz gdzieś "dotykać".
gucio - 2006-12-16, 18:50
marbik napisał/a: | osobiście nie likwidowałbym immobilajzera. zawsze to jakieś zabezpieczenie a koszt dorobienia kluczyka będzie nieporównywalnie mały w porównaniu ze stratą jak ci(nie daj Boże) gwizdną ventyla. zresztą u mnie immo działa bez zarzutu a druga sprawa mam go w kluczyku więc nawet o nim nie myślę. u ciebie Sebastian jest chyba niefabryczny skoro musisz gdzieś "dotykać". |
Jaki problem z ukradnieciem Ventyla ktory ma zabezpieczenie immobilajzera zaden !
Wystarczy wziasc ostry nuz i wbic czubek noza w to miejsce i cala kosc wychodzi i laczymy kabelki do kupy i po Ventylu Widzialem na wlasne oczy jak to robil elektryk .
marbik - 2006-12-16, 20:46
jestem świadom że dla dobrego złodzieja immobilajzer nie jest żadnym problemem ale zawsze jakiś czas zajmie mu uporanie się z tym a druga sprawa w jakie "miejsce" chcesz wbić nóż i jaką "kość" wyciągnąć. ja u siebie nie mam żadnej kości tylko na stacyjkę nasadzony plastikowy "ring" z doprowadzonymi przewodami. wątpię czy zwarcie tych przewodów pozwoli na uruchomienie auta.
sebastian - 2006-12-16, 21:21
nie wiem, czy w moim przypadku da sie zrobic, zeby immo byl przy stacyjce, jesli juz, wolalbbym zebym samym kluczykiem, albo w kluczyku mial co coś, czym dotykam, bo za duzo mam tych wszystkich dyndadeł, sam kluczyk do auta, kluczyk do baku od benzyny, oraz to coś dotykalne co dotykam do imobilajzera. a dorobienie tego guwienka, co dotykam, da rade? i ile w ogole mogloby kosztoac, bo jak zgubie to kaplica. co prawda zapasowy mam, ale nie dziala.
spyro - 2006-12-18, 02:18
marbik napisał/a: | u ciebie Sebastian jest chyba niefabryczny skoro musisz gdzieś "dotykać". |
mylisz się, takie kiedyś montowano immobilizery, w kluczyku były później, ja też miałem u siebie takowy co trzeba było dotknąć taką blaszką w breloczku w pene miejsce.
Ogólnie immo to żadne zabezpieczenie,bo łamie je nastolatek w parę chwil. Lepiej założyć sobie dodatkowe odcięcie zapłonu w miejscu gdzie nikt tego nie wie, jakiś ukryty przycisk i już. Poza tym AC to podstawa, bez tego to ja bym nie zasnął w nocy... No i jeszcze alarm z odcięciem zapłonu, pompy paliwa, stacyjki... W sumie chyba z moją Ventką by odpuścił złodziejaszek, bo nie warto tyle by było w niej siedzieć kombinując co jeszcze jest zablokowane...
|
|